środa, 26 stycznia 2022

[101] Damian Hadaś - Alaska. Przystanek na krańcu świata


Damian Hadaś Alaska przystanek na krańcu świata

    Książkę czytałam, kiedy kiedy do Polski zawitała prawdziwa, śnieżna zima. Zabieliło, ale nie zasypało i nie sparaliżowało miast. Jako zdecydowana antyfanka śniegu tylko trochę pozachwycałam się ośnieżonymi drzewami, czystymi, białymi chodnikami bez jednego śladu o godzinie 6 rano, ale już z niecierpliwością czekałam na odwilż. I z przerażeniem czytałam o śniegu, który leży kilka miesięcy i którego tylko przybywa i przybywa. O mrozie, przez który nie opłaca się wyłączać silnika w aucie, idąc na zakupy, bo akumulator od razu by się wyładował. I o ludziach, którzy to miejsce - Alaskę - pokochali i zamieszkali.

Damian Hadaś Alaska przystanek na krańcu świata


    "Alaska. Przystanek na krańcu świata" to opowieść o najtrudniejszym do życia stanie Stanów Zjednoczonych, przez którą się po prostu płynie. Autor to gawędziarz, który snuje swoją opowieść od jednej historii do drugiej, przeplatając ją własnymi wspomnieniami i anegdotami. Podaje dużo informacji o Alasce, jest tu trochę danych liczbowych, dat oraz suchych faktów historycznych. Wszystko jednak w ilości łatwej do strawienia, która nie nudzi ani przez moment. 

Damian Hadaś Alaska przystanek na krańcu świata

    Alaska to zupełnie inny świat. Świat, którego my Polacy nawet sobie nie wyobrażamy. Jako takie pojęcie o życiu w tym miejscu mogą mieć ci, którzy oglądali "Przystanek Alaska". Ale czy da się poznać specyfikę tej krainy z serialu? Alaska to miejsce w dużej mierze jeszcze dzikie, dziewicze. Stawia wielkie wyzwanie zamieszkującym i odwiedzającym ją ludziom. Potrafi być zabójcza, a jednak jej piękno poraża i przyciąga kolejnych śmiałków. Ta kraina rzuca urok. Kiedyś kusiła darmową ziemią i złotem, teraz swoją niepowtarzalnością, spokojem, obietnicą życia w zgodzie z naturą. Ale ta romantyczna wizja życia powolnego, bardziej świadomego, zdrowszego, to tylko wierzchołek góry lodowej. Długie i wyjątkowo mroźne i śnieżne zimy to nie jedyne, z czym trzeba sobie radzić żyjąc na Alasce. Dochodzi do tego izolacja, trudny transport, trzęsienia ziemi i tsunami, dzikie zwierzęta, pożary. I o tym trzeba pamiętać, planując nawet krótką podróż na Alaskę. 

Damian Hadaś Alaska przystanek na krańcu świata

    W książce poświęcone zostało dużo miejsca opisowi zmian, jakie zachodzą na Alasce. To miejsce, gdzie zmiany klimatyczne widoczne są w pierwszej kolejności. W tym roku zanotowano najwyższą temperaturę na Alasce w grudniu, odkąd zaczęto zbierać pomiary - 19,4 st. C. Do tego zanieczyszczenie środowiska, które dociera i tam - związane na przykład z wydobyciem i transportem ropy naftowej, czy topnienie lodowców. 

 

    Bardzo podobało mi się wydanie książki. Tekst przepleciony jest pięknymi zdjęciami. Przykuwały one mój wzrok na długie chwile. Można się na nie zapatrzeć i zapragnąć zobaczyć to, co na nich widać, na własne oczy. Przyznam, że wcześniej nigdy nie myślałam o podróży na Alaskę. Po lekturze książki zaczęłam jednak marzyć, by kiedyś odwiedzić ten stan i na własne oczy ujrzeć jego dzikość. Daleko mi jednak do myśli o zamieszkaniu tam. Przedstawiony przez autora rzeczywisty obraz życia na Alasce zachwycił mnie, ale jednocześnie i przeraził. Cieszę się, że przeczytałam tę książkę. Dopiero jej lektura uświadomiła jak zerowa jest moja wiedza o Alasce. Polecam ją każdemu, kto lubi czytać o innych, odległych miejscach opisywanych przez osoby, które naprawdę dobrze je poznały.

Damian Hadaś Alaska przystanek na krańcu świata

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Poznańskiemu.