czwartek, 30 listopada 2023

[192] Podsumowanie listopada 2023

 


    Ostatni jesienny akcent na ostatni dzień listopada. Od jutra przerzucam się głównie na historie świąteczne, książki i filmy. W listopadzie gatunkowo najwięcej było thrillerów i kryminałów - ostatnio mocno mi wszedł ten gatunek - ale też kilka książek fantasy, i to bardzo dobrych.


LEGIMI

 

    1. "Lalkarz" - Paulina Cedlerska 

    5/10

W okolicy działa morderca młodych kobiet, zostawiający przy zwłokach słomiane laleczki. Łucja podejrzewa, że może znać mordercę i że sama może kiedyś zostać jego ofiarą, zaczyna więc na własną rękę jej szukać. Pomaga jej przyjaciółka policjantka - co dla mnie było chyba największym absurdem w tej książce. Całość raczej nudna, bohaterka bardzo antypatyczna, mnóstwo szczegółów mi tu nie pasowało. Książkę ratuje oryginalne zakończenie.


    2. "Dom pośród sosen" - Ana Reyes

    9/10

Wciągająca historia z wątkiem paranormalnym. Mya jest pewna, że jej były chłopak ma magiczne moce, którymi zabił już dwie osoby. Przez chwilę naprawdę można zacząć się zastanawiać czy to nie jest prawdziwa odpowiedź na zagadkowe śmierci. Zakończenie bardzo zaskakujące i w pełni satysfakcjonujące.


    3. "Wodnik" - Jędrzej Pasierski 

    9/10

Szczepan jest psychologiem dziecięcym, który prowadzi interwencję w domu klientów. Ma pomóc chłopcu, którego rodzinie najwyraźniej średnio zależy na jego zdrowiu. Na miejscu na jaw wychodzi stara tragedia, która dotknęła tę rodzinę, i która splata się z innymi wydarzeniami. Książka bezkrwista, to raczej smutna tajemnica rodzinna, pełna złości, dumy i egoizmu. 


    4. "Dziewczyny, które zaginęły" - Claire Douglas

    9/10

 Dziennikarka Jenna przyjeżdża do miasteczka, w którym dwadzieścia lat wcześniej z wypadku samochodowego zniknęły trzy dziewczyny - w rozbitym samochodzie nie pozostał po nim ślad. Czwarta z przyjaciółek, która ocalała, nie pamięta co się stało. Jenna na początku chce tylko zebrać materiał do podcastu, z czasem jednak, trochę nieświadomie, angażuje się w poszukiwanie rozwiązania. Tu bardziej podobało mi się prowadzenie amatorskiego śledztwa niż samo rozwiązanie, które średnio mi pasowało.


    5. "Smocze kryształy. Sekrety władców" - Joanna Karyś

    10/10

Świetna fantastyka, z oryginalnym światem i magią. Historia księżniczki i jej rodziny, oraz turnieju smoczych jeźdźców i jego tragicznych skutków. Słuchało się rewelacyjnie.


    6. "Szampańska księżniczka" - Annette Fabiani

    8/10

Historie dwóch silnych kobiet, które po śmierci mężów przejęły interesy i zajęły się handlem szampanem. Wszystko to z wojną i wielkimi zmianami geopolitycznymi w tle. Bardzo dobra.


    7. "Po tamtej stronie lasu" - Anna Bichalska

    7/10

Ewa po nitce do kłębka podąża za rodzinnymi tajemnicami i odkrywa przeszłość swojej babki. Wciągająca historia, pełna niespodzianek. W pewnym momencie miałam jeszcze przesyt, jakby wszystkie "atrakcje" musiały się przydarzyć tej jednej postaci.

 

Z MOJEJ PÓŁKI

     8. "7th Heaven" - Anna Levi recenzja recenzja [współpraca]

    10/10

Rewelacyjnie napisana wizja przyszłości, w której przyroda już nie istnieje. Jest tu i intryga najbardziej wpływowych ludzi, i nowinki technologiczne, i wątek romantyczny - wszystko idealnie wyważone. Bardzo dobrze mi się ją czytało, zarówno ze względu na ciekawą fabułę jak i bohaterów, których polubiłam. 


    9. "Najważniejsze to przeżyć" - Ałbena Grabowska recenzja [współpraca]

    10/10

Książka ukazująca oblicze Warszawy tuż po zakończeniu wojny, widziane oczami dwunastoletniej Mirki. Momentami zabawna - dziewczynka, mimo swojego wieku, aktywnie prowadzi swój biznes i jest bardzo aktywna - a momentami wywołująca ściskanie w gardle. Pełna różnych spojrzeń na Powstanie Warszawskie, bardzo emocjonalna.


    10. "Mroczna przyszłość" - Anna Kowalczyk recenzja [współpraca]

    2/10

Bardzo słabo napisana książka. Mało fabuły, ale najgorszy jest styl - książka składa się prawie w całości z dialogów o tym gdzie kto kiedy pójdzie, komu zaniesie jedzenie, czyim dzieckiem się zaopiekuje. Zbyt szczegółowe opisy codziennego życia wymęczyły mnie strasznie.


    11. "Na uwięzi" (Jakub Sobieski, tom 4) - Katarzyna Bonda [współpraca]

    8/10

Detektyw Jakub Sobieski dostaje zlecenie odnalezienia nastolatki, która była dręczona w szkole. Szybko na jaw wychodzi coraz więcej brudów z życia dziewczyny i jej najbliższego otoczenia. Bardzo się wciągnęłam. Rozwiązanie ciekawe, choć mocno smutne i obrzydliwe. 


    12. "Lucky" - Marissa Stapley [współpraca]

    8/10

Historia Lucky - poszukiwanej przez policję oszustki, która nieoczekiwanie wygrała główną nagrodę w losowaniu. Odebrać nagrodę i dać się złapać? Czy zapomnieć o tych pieniądzach? Wbrew pozorom książka nie jest ani trochę zabawna. Jest bardzo smutna. Akcja ma dwie linie czasowe - oprócz dorosłej Lucky poznajemy też jej młodszą wersję, i to daje nam wytłumaczenie, dlaczego dziewczyna jest kim jest.

 

Z BIBLIOTEKI 

 

    13. "Między młotem a piorunem" (Kroniki Żelaznego Druida, tom 3) - Kevin Hearne

     10/10

Druid, zmuszony do pomocy kolejnymi zaciągniętymi długami, wybiera się do Asgardu, gdzie bierze udział w walce Thora z tymi, których kiedyś skrzywdził. Wiele rzeczy nie idzie według planu i sytuacja się komplikuje. Kolejne walki z bogami, nowe przyjaźnie i składane obietnice. Wartka i ciekawa akcja.

 

    14. "Rządy wilków" (Nikolai Duology, tom 2) - Leigh Bardugo

    10/10

Cudowna. Zasługuje nawet na więcej niż 10 gwiazdek. Ile tu się dzieje, ile tu nagłych zwrotów akcji, pomysłów i nieoczywistych rozwiązań. Uwielbiam wszystkich bohaterów autorki, każda z jej książek to arcydzieło. Mam ochotę wrócić do nich i przeczytać jeszcze raz. 

 

 

Top 3 miesiąca:

1. "Rządy wilków"

2. "Smocze kryształy. Sekrety władców"

3. "7th Heaven"  


    Znacie którąś z tych książek? A może macie w planie?


    


wtorek, 28 listopada 2023

[191] Ałbena Grabowska - Najważniejsze to przeżyć

 

Ałbena Grabowska Najważniejsze to przeżyć

"Najważniejsze to przeżyć" - Ałbena Grabowska

Wydawnictwo Rebis, 2023 rok

przeczytane: 11/2023

 10/10*

    Lubicie śmiać się przez łzy? Jeśli tak, to Najważniejsze to przeżyć jest książką dla was. To historia powojennej Warszawy w tych pierwszych miesiącach, kiedy na gruzy wracają dawni mieszkańcy. Kiedy co rusz wybuchają ukryte miny, kiedy szuka się ciał najbliższych, którzy zginęli w powstaniu, kiedy szuka się swojego dawnego domu, i czasem znajduje tylko kupę gruzu. Do Warszawy wraca nastoletnia Mirka razem z rodzicami, starszą siostra Tereską i przybraną babcią - hrabiną, u której cała rodzina schroniła się w czasie wojny, a która teraz sama potrzebuje schronienia.

    Obraz Warszawy przedstawiany jest głównie oczami Mirki. Rezolutna dziewczyna wydaje się najdojrzalsza z całej rodziny. Szuka sposobu zarobku, przeszukuje gruzy w poszukiwaniu przydatnych przedmiotów, ciągle kombinuje i wymyśla sposoby na to, jak żyć dalej. Bo skoro już się tę wojnę przeżyło, to trzeba iść dalej. I to tak, żeby było jak najnormalniej i jak najlepiej, a nie wracać ciągle do tego co było i już nie wróci.

Ałbena Grabowska Najważniejsze to przeżyć

    Starsza Tereska nie mogłaby się już bardziej różnić od młodszej siostry. To ciągle naburmuszona i zgorzkniała młoda kobieta, która jednocześnie cały czas buja w obłokach. Jest niedojrzała i ma głowę pełną bohaterskich historii, nie widzi świata, który ją otacza. Nieszczęśliwie zakochana nie widzi, że to żadna miłość do drugiego człowieka, a tylko do wyidealizowanej wizji przeszłości, do której tęskni.

    Rodzicom Mirki i Tereski najtrudniej jest wrócić do życia, które przerwała wojna. Nic już z niego nie zostało. Szukają nowego sensu życia i swojego miejsca, ale brak im sił, od których Mirka aż buzuje. W porównaniu z nią są apatyczni i wycofani, i fragmenty im poświęcone są bardzo flegmatyczne. Więcej tam odczuwania niż działania. Dopiero na zakończenie ich życiorysy zaczynają nabierać kształtów, jakby ich umysłu wreszcie odzyskały klarowność i zaczęły planować przyszłość.

Ałbena Grabowska Najważniejsze to przeżyć

    Śledzenie poczynań Mirki wywołuje uśmiech, ale właśnie taki przez łzy, bo pod opisem codziennego życia dziewczynki - jej pierwszego biznesu, przyjaźni i pomocy innym, przebija się obraz przytłaczającej rzeczywistości. Zniszczonej Warszawy, bezdomności, sieroctwa, śmierci znanych z życia sprzed. 

    W książce bardzo wiele jest o Powstaniu Warszawskim. Są to drobne wspomnienia, jakieś imiona rzucone podczas rozmowy, ale pojawiające się w tylu miejscach i sytuacjach, że razem tworzą wielki obraz potwornej katastrofy. Podzielone są zdania na temat słuszności wybuchu powstania, i pewnie każdy przed lekturą miał jakąś swoją opinię. Ale gwarantuję wam, że opis kolejnych strat tych fikcyjnych bohaterów, odrobinę przeważy skalę i popchnie was do myślenia: i po co to było?

Ałbena Grabowska Najważniejsze to przeżyć

    Cała książka wzbudza silne emocje, ale zakończenie jest jak uderzenie obuchem. Nie ma napięcia i oczekiwania, tam wszystko jest zaskoczeniem. W końcu życie po wojnie powinno już być spokojne, prawda? Ale życie jak to życie, nigdy nie zatrzymuje się naprawdę. I dostarcza nam kolejne radości i smutki bez żadnego określonego wzoru. Po przełożeniu ostatniej strony książki potrzebowałam chwili na zebranie myśli i zamyślenie się nad bohaterami. Rzadko wracam do książek, które przeczytałam, ale do tej na pewno wrócę. Chcę sprawdzić jak postępowanie bohaterów odbiorę za drugim razem, kiedy już znam zakończenie. 

    Gorąco wam polecam Najważniejsze to przeżyć. Może niekoniecznie tuż przed świętami, kiedy wolimy wzbudzać w sobie same pozytywne emocje. Ale może w okolicach 1 sierpnia? 


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Rebis.



poniedziałek, 27 listopada 2023

[190] Anna Kowalczyk - Mroczna przyszłość

Anna Kowalczyk Mroczna przyszłość

"Mroczna przyszłość" - Anna Kowalczyk

Wydawnictwo WasPos, 2023 rok

przeczytane: 10/2023

 2/10*

     Lubię dystopie i sporo ich już przeczytałam. Jednak wśród tych wszystkich wizji przyszłości jeszcze nigdy nie czytałam o przyszłości Polski. Patrząc na to, jak szybko zmienia się świat oraz klimat, chyba każdy z niepokojem myśli o tym co czeka nas za kilkadziesiąt lat, jak będzie wyglądał nasz kraj i jak my i nasi następcy przystosują się do nowych warunków.

    Anna Kowalczyk podjęła się stworzenia takiej historii. Wyobraźnią wyruszyła w podróż do przyszłości i wykreowała nową wizję Polski, w której na ludziach zemścił się klimat. Choroby, mrozy, upały. Ale też wiedza i umiejętności, o których zdążyli zapomnieć, korzystając z technologii i pracy innych. 

Anna Kowalczyk Mroczna przyszłość

    Akcja śledzona jest z punktu widzenia Kariny, młodej dziewczyny, sieroty, której rodzice włożyli ogromny wkład w stworzenie samowystarczalnej społeczności. Teraz Karina kontynuuje ich dzieło. Jest empatyczna, pomocna i pracowita. Wykorzystuje wszystkie swoje umiejętności i siły w pracy na rzecz mieszkańców małej osady, którzy są dla niej rodziną. W tym jednym miejscu zebrali się ludzie podobni do siebie, którym obce są jakiekolwiek złe myśli i którzy wiedzą, że tylko trzymając się razem i pomagając sobie nawzajem, mogą przetrwać.

    Właściwie trudno wyłuskać z treści fabułę. Karina jest w ciągłym ruchu. Podróżuje do sąsiednich osad w celach handlowych, wybiera się na wyprawy łupieżce ostatnich ocalałych sklepów czy na polowania do lasu. Są to czynności wprowadzające wiele chaosu, a mało emocji i postępu akcji. Tym bardziej, że opisane są tak szczegółowo, że autorka nie pominęła żadnej zjedzonej kanapki ani nałożonej skarpetki. W ten sam sposób przedstawione zostało życie w osadzie - dobitnie szczegółowo. Każda wizyta u sąsiadów, każdy podział pracy, każda myśl każdego bohatera zostały opisane, a 80% książki to dialogi. Męczy to strasznie.

Anna Kowalczyk Mroczna przyszłość

    Bohaterowie książki prowadzą sielankowe życie, w którym nawet walka z ciężkimi warunkami pogodowymi jest dla nich zwycięska. W końcu jednak w ich życiu pojawia się największy i najgroźniejszy drapieżnik - człowiek. Jego najgorsza odmiana - egoistyczny, zachłanny, okrutny. Jego działania przysporzyły wiele cierpienia, więc Karina osobiście angażuje się w popsucie mu jego planów. Wiąże się to z kolejnymi wyprawami, poznawaniem nowych ludzi i zawieraniem kolejnych sojuszy. I znowu jest męcząco.

    Niestety, ale ta historia mnie zawiodła. Zarówno fabuła jak i styl pisania. Za dużo szczegółów, za dużo postaci i za dużo dialogów. Podliczony został każdy karton konserw i worek cukru, który Karina znalazła, ale nie przedstawiono absolutnie jej motywacji, przemyśleń, jej wrażeń. Dziewczyna jest świadkiem kilku przerażających scen przemocy i zezwierzęcenia ocalałych ludzi, a wydaje się jej to zupełnie nie ruszać. Ani na moment nie wchodzimy do jej głowy. Książka napisana jest w stylu, w jakim poprowadzony mógłby być rejestr pracy w sklepie - ten i ten przyszedł, spakował to i to, przeniósł tam i tam. Bohaterowie występują w liczbie ogromnej, i jedynie Karina posiada jako taką osobowość. Cała reszta jest do bólu przewidywalna, płaska i przesłodzona. Ich dialogi czyta się z zaciśniętymi zębami. 

Anna Kowalczyk Mroczna przyszłość

    Podsumowując, nie mogę polecić tej książki. Pomysł był dobry, ale wykonanie już nie. Nie ma tam napięcia, emocji ani żadnych zaskoczeń. Przewaga dialogów oraz ta skrupulatność w opisywaniu każdego ruchu Kariny męczy potwornie. Tak samo jak opisywanie co który bohater robi, gdzie jest, z kim i gdzie wybierze się za chwilę. Na początku próbowałam zapamiętywać imiona, ale bez ściągawki nie jest możliwe połapanie się kto jest kim i w jaki sposób jest spokrewniony z innymi. Akcja nie wciąga, a gdyby ją wyłuskać spomiędzy nic nieznaczących działań bohaterów, zostałoby bardzo mało właściwej fabuły. 


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu WasPos.


[189] Podsumowanie października 2023

   


 Wstyd, podsumowanie października pisać 27 listopada. Tak strasznie szybko zleciał mi ten miesiąc, miałam też znowu zastój w pisaniu i blogowaniu. Ale mam tu kilka tytułów godnych polecenia, muszę więc choćby w kilku słowach o nich wspomnieć.

    Zarówno ilościowo jak i jakościowo październik był bardzo udany. Wysłuchałam 10 audio/synchrobooków i przeczytałam tyle samo papierowych książek.

 

 

LEGIMI

    1. "Dom trzepoczących skrzydeł" - Olivia Wildenstein recenzja

    8/10 

Powieść fantasy o dziewczynie półkrwi, która według przepowiedni ma zostać królową. Podejmuje się odnalezienia sześciu żelaznych wron i zapewnienia sobie miejsca u boku ukochanego księcia. To mocno rozbudowana historia z wieloma interesującymi wątkami. Największym minusem jest główna bohaterka, dziecinna i zachowująca się przez większość czasu najbardziej głupio jak się da. Jeśli jednak przymknie się na to oko, dostać można naprawdę interesującą historię.

 

    2. "Lista szczęścia" - Rachael Lippincott  

    7/10

Słodko-gorzka historia nastolatki, która cierpi po śmierci matki. Do miasta wraca jej dawna przyjaciółka, która pomaga jej poradzić sobie z żałobą i odkryć zupełnie nowe oblicze miłości.

 

    3. "Sydonia. Słowo się rzekło" - Elżbieta Cherezińska 

    10/10

Kolejna cudowna powieść historyczna pióra Elżbiety Cherezińskiej. Historia szlachcianki Sydonii, kobiety silnej i nieustępliwej, która nigdy nie wyszła za mąż i całe życie toczyła sądowe boje ze swoją rodziną o pieniądze, które jej się należały. To też historia niespełnionej miłości i potwornego oskarżenia o czary. Książka opowiada o prawdziwej kobiecie, której losy zostały dobrze udokumentowane.

 

    4. "Pani England" - Stacey Halls 

     8/10

 Powieść w gotyckim klimacie grozy. Do domu na odludziu przyjeżdża opiekunka do dzieci, która już od pierwszej chwili widzi, jak bardzo to miejsce różni się od jej poprzednich miejsc pracy. Największą zagadką jest matka dzieci, pani England. Tajemnica, którą skrywa, jest naprawdę interesująca a zakończenie w pełni mnie usatysfakcjonowało. 


    5. "Chłopki. Opowieść o naszych babkach" - Joanna Kuciel-Frydryszak 

    10/10

 Historia kobiet z pokolenia naszych babek i prababek, pełna osobistych historii prawdziwych bohaterek, ze świetnie nakreślonymi realiami życia w tamtych czasach na polskiej wsi. Czyta się rewelacyjnie. Książka ma smutny wydźwięk, ponieważ większość historii opowiada o gehennie, przez którą przechodziły kobiety.

 

    6. "Będę twoim bodyguardem" - Katherine Center 

     4/10

Hannah jest prywatną ochroniarką i właśnie dostaje zlecenie na ochranianie przed stalkerką popularnego aktora. Sam pomysł na historię jest dobry, ale niestety szczegóły popsuły wszystko. Hannah zachowuje się jak przestraszona dzierlatka i to ona wymaga opieki - w czasie wykonywania pracy, oczywiście. Z jednej strony miało więc być oryginalnie, ale z drugiej autorka nie zrezygnowała z bohaterki-kobietki-w-opałach.

 

    7. "Zawsze chodziło o ciebie" - Agata Polte 

    8/10

Więcej takich książek młodzieżowych. Do domu Mae wprowadza się przyjaciółka jej matki z synem, którzy nie mają gdzie się podziać na czas remontu domu po pożarze. Dziewczyna jest bardzo niezadowolona, bo Shane od dawna jej nie lubi i dokucza, sprawiając, że dziewczyna jest pośmiewiskiem. Wbrew pozorom to bardzo urocza historia miłosna młodych ludzi. Ich wzajemne docieranie się i powolne wyjaśnianie starych spraw jest po prostu słodkie. Bo Shane to nie jest żaden dupek, który nagle się zmienia. Zmienia się tylko to, jak Mae odbiera świat, komu zaczyna a komu przestaje ufać. Gorąco polecam.

 

    8. "Lato pełne nadziei" (Wrzosowa Polana, tom 1) - Karolina Wilczyńska  

    7/10

Nostalgiczna opowieść o rozpoczynaniu kolejnego etapu życia w nowym miejscu, o poznawaniu ludzi i kontemplacji natury. Dobra książka na spokojny, jesienny wieczór. Zainteresowała mnie tajemnicami bohaterów i ich niejasnym zachowaniem.

 

    9. "Jesień otula spokojem" (Wrzosowa Polana, tom 2)- Karolina Wilczyńska  

    6/10

Drugi tom mnie odrobinę rozczarował, ponieważ dalej nie dostałam wyjaśnienia i zakończenia wątków z pierwszej części. Mamy tu ciąg dalszy życia w Świętej Katarzynie i organizowania życia na nowo przez Dianę. Bohaterka do polubienia, momentami jednak zachowywała się jak osoba będąca w głębokim szoku i nie potrafiła sobie sama z niczym poradzić, oraz podejmowała dziwne decyzje. Do serii raczej wrócę, bo chcę w końcu poznać wyjaśnienie dziwnego zachowania mieszkańców miasteczka

.

    10. "Zaproś mnie na pumpkin latte" - Anna Chaber 

    7/10

Historia miłosna z kawa w tle. Ona ciągle potrzebuje pomocy, on akurat jest pod ręką, więc pomaga - tak w skrócie. Bohaterowie byli przesympatyczni i podobały mi się ich historie oraz to, jak rozwijała się ich relacja. Trochę mniej angażująca była sama fabuła, ponieważ ani konkurs ani organizowanie przyjęcia w pracy mnie mocno nie wciągnęły.

 

Z MOJEJ PÓŁKI:

    11. "Słowiańskie baśnie i bajki" - Mieczysław Rościszewski 

    6/10 

Mało rozrywkowa lektura, bardziej gratka dla kulturoznawców. Z tradycyjnych bajek można wyciągnąć wiele informacji o dawnych społecznościach, ale niestety - Disney to to nie jest.

 

    12. "Śladami pierwotnych wierzeń. Duchy, bóstwa i totemy" - Leonard J. Pełka  

    10/10

Historia religii podobała mi się dużo bardziej. W rzeczowy i systematyczny sposób opisany został rozwój wierzeń od wiary w duchy przyrody aż do stanu obecnego. 

 

BIBLIOTEKA:

    13. "Pierwszy róg" (Tajemnice Askiru, tom 1) - Richard Schwartz 

    9/10

Pierwszy tom serii fantasy. W pewnym zajeździe, z powodu okropnej śnieżycy, uwięziona zostaje grupa podróżnych. Z czasem okazuje się, że nikt nie znalazł się tu przypadkowo, i że każdy ma ukryty cel. Położenie zajazdu ma ogromne znaczenie, i skrywa wiele sekretów prowadzących do starożytnego Imperium Askiru. W początek trudno było się wczytać, zwłaszcza ciężko było mi znieść zwracanie się do każdego w liczbie mnogiej - ile to chaosu. Później jednak nie mogłam się już od książki oderwać.

 

    14. "Wróć przed zmrokiem" - Riley Sager 

    8/10

Po śmierci ojca Maggie wraca do domu, z którego ona i rodzice wiele lat temu musieli uciekać przez zamieszkującego je upiory. Dorosła Maggie chce się przekonać, które z jej wspomnień są prawdziwe a które tylko efektem kłamliwej książki ojca. Większość książki nazwałabym horrorem, zupełnie inne napięcie niż przy thrillerze. Świetna historia.

 

    15. "Żałobnica" - Robert Małecki 

    4/10

Bardzo mdła historia kobiety, której mąż i pasierbica zginęli w wypadku samochodowym. Bohaterka nie do polubienia. Knuła i kłamała. Akcja była bardzo pogmatwana, bo przeszłość ciągle mieszała z się z teraźniejszości. Nie podobała mi się.

 

    16. "Drugi legion" (Tajemnice Askiru, tom 2) - Richard Schwartz  

    9/10

 Ciąg dalszy okrywania starych tajemnic. W drugim tomie więcej jest chodzenia i działania, mniej siedzenia. Momentami robiło się trochę chaotycznie, ale zachwyt nad wyobraźnią autora dalej ogromny.

 

    17. "Oko pustyni" (Tajemnice Askiru, tom 3) - Richard Schwartz  

    8/10

Trzeci tom to kompletna zmiana otoczenia - ze śniegu w piach. W "Oku pustyni" sporo jest knucia i intrygowania, i oczywiście jeszcze więcej starych tajemnic. Tu już jednak wiemy o Askirze całkiem sporo i możemy zacząć snuć jakieś przypuszczenia.

 

    18. "Władca marionetek" (Tajemnice Askiru, tom 4) - Richard Schwartz      

    10/10

 Spiski docierają do kulminacyjnego momentu. Cała książka trzyma w napięciu, a zakończenie chwyta za serce.


    19. "Kwiat kamelii" (Saga Dziedzictwo, tom 1) - Ann Christin Gjersoe 

    7/10

Pierwszy tom norweskiej sagi o pewnej bogatej rodzinie właścicieli ziemskich. Nie wciągnęłam się, więc nie będę jej kontynuowała. 


    20. "Wyspy ogniste" (Tajemnice Askiru, tom 5) - Richard Schwartz 

    10/10

 Tom piąty, a jakość historii nie spada. W "Wyspach ognistych" pojawia się wątek piratów, lepiej też poznajemy główny czarny charakter i jego pomocników. Rewelacyjna seria.


Tom 3 miesiąca:

1. "Sydonia. Słowo się rzekło"

2. Seria "Tajemnice Askiru"

3. "Zawsze chodziło o ciebie"





piątek, 24 listopada 2023

[188] Anna Levi - 7th Heaven

 

Anna Levi 7th Heaven

"7th Heaven" - Anna Levi

Wydawnictwo Jaguar, 2023 rok

przeczytane: 11/2023

 10/10*

    Czy ktoś jeszcze wierzy, że przyszłość będzie różowa? Że za mniej lub więcej lat ludzkość jednak nie zostanie zdziesiątkowana przez kolejne choroby i katastrofy naturalne? Że Ziemia kiedyś się uzdrowi? Od lat autorzy książek science-fiction prześcigają się w przerażających wizjach przyszłości, dodając coś od siebie do puli katastrof, które na nas czekają. 7th Heaven to wizja bardzo przemyślana, mająca w sobie kilka dobrze znanych elementów, ale przedstawiająca je w zupełnie oryginalny sposób.


    Głównymi bohaterami są Yarara, córka jednego z najbogatszych ludzi przyszłości, i Conifer - żyjący poza prawem i poza jakąkolwiek kontrolą przestępca. Ich drogi przecinają się w klubie 7th Heaven, gdzie znudzona i wychowywana w złotej klatce dziewczyna chce się wyszaleć i poznać trochę innego życia. Przez kilka jej głupich decyzji oraz miękkie serce Conifera, chłopak odkrywa zakulisowe działania ciotki Yarary. Przez przypadkowy zbieg okoliczności na jaw wychodzi wielka intryga, której skutki dotkną wszystkich ocalałych na Ziemi ludzi.

Anna Levi 7th Heaven

    Książka napisana jest w fantastycznym stylu. Czyta się ją naprawdę dobrze, zarówno bardzo plastyczne opisy miejsc jak i dialogi, które nigdy nie są sztuczne czy wymuszone. Bohaterowie to prawdziwy majstersztyk Nawet postaciom drugoplanowym poświęcone zostało mnóstwo uwagi. Każdy ma silnie zarysowany charakter a ich zachowanie przez całą akcję jest spójne. Yarara, chociaż zaczynała od znudzonej córeczki bogatego tatusia, ani przez moment nie irytowała czy nudziła. Mocno ją polubiłam i bardzo dobrze rozumiałam jej motywy. Dziewczyna w bardzo realistyczny i nieprzesadzony sposób reagowała na wydarzenia.


    Fabuła książki kręci się wokół nowinek technologicznych i intrygi mającej kilku osobom zapewnić jeszcze większe pieniądze i jeszcze większą władzę. Jednocześnie podkreślony jest wpływ tych działań na zwykłego człowieka i na jego dalszy los. Widziałam w tym mocne nawiązanie do współczesnych trendów, my przecież też coraz bardziej przenikamy do rzeczywistości wirtualnej, już nie tylko w celach rozrywkowych, ale też w codziennym zwyczajnym funkcjonowaniu. 

 

Anna Levi 7th Heaven

    W 7th Heaven sporo też zwyczajnych, ludzkich dramatów. Trudnych wyborów przed jakimi stają bohaterowie  (najtrudniejszy to chyba ten, przed którym stanęli rodzice Yarary, kiedy ta była chorym dzieckiem, i musieli podjąć decyzję o jej życiu), wątków romantycznych, żałoby i zdrady. Przez tę warstwę obyczajową książka, mimo że sci-fi, nie przeraża swoją trudnością, i naprawdę łatwo jest podążać za akcją. Od początku czuć, że Yararę i Conifera coś łączy, ale ich przyszły związek wcale nie jest taki oczywisty. Dzieje się w tej kwestii sporo i zakończenia możemy się tylko domyślać, ale absolutnie nie ma co do niego pewności. Samo poprowadzenie tego wątku mi się podobało, miało kilka zwrotów i zaskoczeń, chociaż wolałabym, żeby bohaterowie podjęli inną decyzję. Akurat takiemu zakończeniu tego wątku nie kibicowałam.

 

    Świetnym dodatkiem do książki, który ułatwia ale też uatrakcyjnia czytanie, są zamieszczone w środku kody QR. Przekierowują one na stronę internetową, na której możemy zobaczyć wizerunki bohaterów oraz ilustracje miejsc, w których rozgrywa się akcja książki. Na samym początku mamy też playlistę z przypisanym utworem do każdego rozdziału. Jeszcze jednym plusem, który mi się nasunął podczas czytania jest fakt, że książkę wydano jako jeden tom, mimo że treść zdolny wydawca mógłby podzielić na minimum dwa tomy. Dobrze, że tak się nie stało, bo dzięki temu od razu można poznać całą historię, bez oczekiwania na kolejną premierę.

 

    Czy warto sięgnąć po 7th Heaven? Zdecydowanie tak. To wciągająca wizja przyszłości z przemyślaną intrygą, świetnie napisanymi bohaterami i skomplikowanymi relacjami międzyludzkimi. Wciąga od pierwszego rozdziału, a później tylko coraz bardziej nie można się oderwać. Zdecydowanie nie tylko dla fanów gatunku.

 

    Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Jaguar.

 

środa, 22 listopada 2023

[187] Olivia Wildenstein - Dom Trzepoczących Skrzydeł


Olivia Wildenstein Dom trzepoczących skrzydeł

"Dom trzepoczących skrzydeł" (Królestwo Wron, tom 1) - Olivia Wildenstein

Wydawnictwo Nowe Strony, 2023 rok

przeczytane: 09/2023

 8/10*

    Każde sięgnięcie po książkę to podróż w nieznane, zwłaszcza jeśli jest to fantastyka. Bardzo lubię odkrywać te nowe światy, pełne oryginalnych stworzeń, wierzeń i kultury. Lubię na początku czuć zagubienie, by później, kiedy wszystko już mi się poukłada w głowie, poczuć się swojsko. 

    Do Domu Trzepoczących Skrzydeł trudno było mi się przekonać i po kilku rozdziałach porzuciłam książkę z zamiarem niewracania do niej. W końcu jednak poczucie obowiązku ale też i ciekawość zwyciężyły. Klimat książki jest naprawdę urzekający, i opis zwyczajnego, codziennego życia z początkowych rozdziałów idealnie pozwala się wczuć w atmosferę tego świata. 

Olivia Wildenstein Dom trzepoczących skrzydeł

    Fabuła jest bardzo absorbująca. Główna bohaterka, Fallon, dostaje zadanie do wykonania, i tak zaczyna się jej podróż przez kolejne miejsca, spotkania i wydarzenia. Razem z nią poznajemy kolejne tajemnice z przeszłości i na naszych oczach ożywają legendy. Dużo tego było, ale dla mnie to plus. Bo ja lubię, kiedy wyobraźnia autora szaleje - im bardziej skomplikowany świat, tym lepszy.

    Dlaczego więc chciałam porzucić książkę, mimo że i świat przedstawiony i fabuła mi się podobały? Przez główną bohaterkę. Tak głupiej dziewczyny ze świecą szukać. Biedna była jej babka, która musiała ją chronić przed samą sobą. Oklaski za to, że udało się jej utrzymać Fallon przy życiu przez tak długi czas. Dziewczyna ta powinna mieć na imię Naiwniara, tak daleko się u niej rozwinęła ta cecha. Rozumiem, że jest zakochaną w swoim idolu nastolatką, no ale kurczę - żeby tak wszystko łykać? Każdą bzdurę? Dorabiać sobie do tego całą historię i podporządkowywać temu całe swoje życie? Fabuła mocno się potknęła w miejscu wygłoszenia proroctwa, od którego zaczęła się cała akcja. Dla mnie wyjaśnienie tego zdarzenia mocno kulało i było mało logiczne, jakby już zupełnie nie dało się wymyślić innego sposobu na zmuszenie Fallon do działania. 

 

Olivia Wildenstein Dom trzepoczących skrzydeł

    Drugi tom podobno jest lepszy, ponieważ Fallon wreszcie dorasta i już tak nie irytuje. Na pewno sprawdzę. Chociaż zastanawiam się czy nie lepiej poczekać na trzeci tom i wtedy przeczytać całość ciągiem, robiąc powtórkę pierwszej części. Czy polecam? Fanom romans fantasy tak, reszcie raczej nie. Książka ma zawiłą i trzymającą w napięciu fabułę, bardzo klimatyczne miejsce akcji, ale to dalej historia zakochanej nastolatki z supermocami i mrocznego przystojniaka.

poniedziałek, 6 listopada 2023

[186] Anna Górna - Dolina straconych złudzeń

Anna Górna Dolina straconych złudzeń
 
"Dolina straconych złudzeń" (Piotr Sauer, tom 2) - Anna Górna

Wydawnictwo Czwarta Strona, 2023 rok

przeczytane: 09/2023

 7/10*

    Prywatny detektyw Piotr Sauer zostaje zatrudniony przez luksusowy hotel u podnóża szwajcarskich gór do rozwiązania zagadki, która psuje ich PR i skutecznie odstrasza klientów. Cała Szwajcaria jest wstrząśnięta zbrodnią, która się tu rozegrała. Na górskim szlaku zamordowany został nastolatek, a jego ciało zostało częścią dziwnej inscenizacji nawiązującej do starych legend. Kilka miesięcy wcześniej ofiarą takiej samej zbrodni - i zapewne tego samego mordercy - padł miejscowy dziwak outsider. Policja (chciałoby się dodać: jak zwykle) stoi w miejscu i ani o krok nie zbliża się do rozwiązania sprawy.

    Akcja książki dzieje się w małym, górskim miasteczku, gdzie piękno przyrody jest wręcz oszałamiające. Wydawać by się mogło, że to idealne miejsce do życia, prawda? Już po kilku rozdziałach miałam całkiem odmienne zdanie. Mieszkańcy czynili to miejsce tak paskudnym, jak paskudne były ich charaktery. Zazwyczaj w książkach o takich małych społecznościach spotyka się bohaterów z sekretami, którzy pilnują starych tajemnic i utrudniają śledztwo. Ale to co działo się tutaj, zdecydowanie przerosło jakąkolwiek skalę. Prawie każdemu przydałoby się porządne przetrzepanie skóry - za postawę wobec obcych ale też najbliższych, za swoje chamstwo, brak empatii i zupełnie zerowe zainteresowanie sprawiedliwością. 

 

Anna Górna Dolina straconych złudzeń

    Fabuła książki jest dość mocno skomplikowana i musiałam się skupiać, żeby nie pomylić ze sobą danych osób i miejsc. Szczegóły są tu bardzo ważne, i uważny czytelnik może dzięki nim szybciej dojść do rozwiązania zagadki. Ja działałam intuicyjnie i po kolei podejrzewałam praktycznie każdego. Bo naprawdę, tam każdy był tak paskudnym człowiekiem, że posądzałam ich o wszystko co najgorsze.

    Wyjaśnienie całej historii i odkrycie wszystkich kart było zaskakujące. W tej historii jest tak naprawdę kilka historii, które plączą się ze sobą i trzymają w napięciu. Akcja odkrywa kolejne smaczki w równym tempie, nie można się więc nudzić - co chwila dostajemy nową informację czy trop, za którym możemy podążyć. Ta historia była naprawdę bardzo dobrze wymyślona i poprowadzona, i jedynym minusem jest to, że odebrałam ją jako kompletnie pozbawioną emocji. Jedyne co mi towarzyszyło przy czytaniu to jakaś złość na bohaterów. Nie zżyłam się nawet z tymi dobrymi, i drażniło mnie to, jak pozwalali innym wchodzić sobie na głowę. Chyba oczekiwałam po nich jakiegoś tupnięcia nogą i pokazania, że na takie zachowania nie ma miejsca. Niestety, zamiast tego ciągle dostawałam obrazy tego jak chamstwo jest górą, i mocno mnie to zniechęciło.

Anna Górna Dolina straconych złudzeń

    Dolina straconych złudzeń to świetna historia kryminalna, ale mająca pesymistyczny wydźwięk i odmalowana w ciemnych barwach. Zabrakło mi w niej dreszczyku emocji, triumfalnego zakończenia czy radości z małych zwycięstw. Nawet kiedy faktycznie śledztwo szło do przodu, dalej było jakoś tak smętnie i ponuro, jakby te wydarzenia nie miały żadnego sensu, bo już i tak nie będzie dobrze. Przygnębiła mnie ta książka, ale nie mogę jej odradzić, bo fabuła była na wysokim poziomie i naprawdę mnie zainteresowała.