niedziela, 21 stycznia 2024

[196] Alicja Sinicka - Obserwatorka


Alicja Sinicka Obserwatorka

"Obserwatorka" - Alicja Sinicka

Wydawnictwo Kobiece, 2020 rok

przeczytane: 09/2023

 7/10*

    Iza ma w życiu naprawdę ciężko. Bieda ją naznaczyła, związała z matką i siostrą pijaczkami, z obskurną kamienicą, z łatką "patologia". Kiedyś straciła przez to szansę na miłość i przyjaciela. Teraz, kiedy kobieta jest już dorosła, pochodzenie dalej kładzie się cieniem na jej życiu. Ale Iza wie czego chce i nie zamierza się poddać. Próbuje żyć inaczej niż matka i siostra, i próbuje dostać to czego pragnie.

    W Izie jest coś takiego, że nie do końca da się ją polubić. Jest ofiarą złośliwego języka innych, ich arogancji i zadufania w sobie. Nikomu nie szkodzi, a traktowana jest jak zwiastunka katastrofy. A jednak nie wzbudziła we mnie współczucia. Ją i Arka łączy wspólna przeszłość, ale też wielkie zrozumienie i wyrozumiałość dla swoich wad. Wydają się być idealnie dobrani, mimo to coś między nimi nie gra.

Alicja Sinicka Obserwatorka

    W Obserwatorce jest wiele niepokoju. Iza czuje, że jest obserwowana i boi się, że może umrzeć jak poprzednia dziewczyna Arka. Ale jej panika jest na wyrost. Cały czas miałam wrażenie, że Iza lubi czuć się ofiarą i wzbudzać w Arku współczucie. Albo też przecenia własne znaczenie. Nie dało się jednak ukryć, że powód do niepokoju był, bo wątek kryminalny był tu bardzo wyraźny. Co mi więc w Izie nie pasowało? Może to, że od początku wyczułam w niej pasożyta. Niby była wykształcona, pracowała i była zaradna, ale kiedy tylko pojawiła się okazja, od razu zdała się całkowicie na Arka - oddała mu opiekę nad sobą. A mnie to tak strasznie drażni w kobiecych bohaterkach, że takie zachowanie od razu je u mnie skreśla.

Alicja Sinicka Obserwatorka

    Zakończenie ujawnia jak bardzo historia Izy jest złożona. Jak bardzo ta bohaterka jest złożona i jak wiele niewiadomych kryje. Nie dałam się tak kompletnie zaskoczyć, bo coś tam jednak podejrzewałam już wcześniej. Nie zmienia to jednak faktu, że zakończenie wbija w fotel. Wszystkie niewyjaśnione sytuacje zostają wyjaśnione, a czytelnik widzi, jak był wodzony za nos. Wytłumaczone też zostaje zachowanie Izy, co w pewien sposób podniosło moją ocenę tej bohaterki. Kiedy ją zrozumiałam, moje zastrzeżenia co do niej nie były już tak duże.

    Obserwatorkę mogę śmiało polecić. To naprawdę niebanalna historia, poruszająca pewien temat tabu, o którym dotychczas nigdzie nie czytałam. Zakończenie jest zaskakujące, a akcja przez całą książkę trzyma w napięciu.