niedziela, 3 grudnia 2023

[194] Katarzyna Bonda - Na uwięzi

 

Katarzyna Bonda Na uwięzi

"Na uwięzi" (Jakub Sobieski, tom 4) - Katarzyna Bonda

Wydawnictwo Muza, 2023 rok

przeczytane: 11/2023

 8/10*

    W tej serii książek śledzimy losy prywatnego detektywa Jakuba Sobieskiego i jego agencji od samego, niezbyt obiecującego,  początku. W czwartym tomie są już prawdziwą firmą zatrudniającą kilka osób i sprawnie prowadzącą śledztwa. Tym razem staje przed nimi trudne zadanie, ważne w szczególny sposób, ponieważ odszukać mają zaginioną nastolatkę.


    Stefania pochodzi z rozbitej rodziny. Nie dostaje wsparcia od matki, ojciec za to daje jej za dużo swobody. Na dodatek nastolatka pada ofiarą przemocy w szkole, aż w końcu musi się przenieść. Już od początku mamy więc obraz nieszczęśliwego dziecka, które zawiedli rodzice i nauczyciele. Czy możliwe więc jest, że dziewczyna po prostu uciekła od tego życia?

Katarzyna Bonda Na uwięzi

    To co już charakteryzuje książki Katarzyny Bondy, to mnogość paskudnych bohaterów. To, jakie łajzy poznajemy w czasie śledztwa, znacznie przekracza normę znaną z innych książek. Przez to zawsze po lekturze muszę przerzucić się na coś lżejszego, żeby sobie przypomnieć, że nie wszyscy ludzie są źli, chciwi, ślepi na krzywdę innych.


    W Na uwięzi nie było inaczej. Nie chcę spoilerować, więc napiszę tylko, że spotkacie tu cały przekrój paskudnych charakterów. Osoby te, oczywiście, żeby chronić własne interesy, kłamią i mataczą. Większość jednak można wyczuć od razu i nie zaufać zbyt prędko, dzięki czemu możliwe jest rozwiązanie zagadki zaginięcia dziewczyny wcześniej.

Katarzyna Bonda Na uwięzi

    Nie ma tu jednego punktu, w którym wszystko się wyjaśnia. Historia jest bardzo rozbudowana i każdy z jej elementów to tajemnica, którą trzeba odkryć razem z Sobieskim. Co chwilę więc mamy kolejną zaskakującą informację. Dla mnie ta książka była bardzo przygnębiająca. Nie dość, że dotknęła trudnych tematów, to przedstawiła go z jak najciemniejszej strony. Nie ma tam miejsca na nadzieję. A sprawiedliwość, nawet jeśli się pojawia, nie polepsza nastroju. Ja czułam rezygnację i naprawdę byłam wypruta emocjonalnie po tej lekturze. I mam gorącą nadzieję, że takich przypadków nie ma w rzeczywistości.


    Polecam każdemu, kto lubi się od czasu zanurzyć czy to w brudny świat przestępczy czy w spaczony umysł psychopaty. To dokładnie ten kaliber. Historia wywołuje niesmak, ale jak przykuwa za to uwagę. To już kolejna książka autorki, dla której zarwałam pół nocy. W tych historiach jest coś takiego, że kiedy dochodzi się do pewnego punktu, już nie można przerwać i trzeba czytać do końca. 


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Muza.

3 komentarze:

  1. Lubię paskudne charakterki ;) fajne zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem dlaczego ale jakoś nigdy nie było mi po drodze z Katarzyną Bondą. Może czas to zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń