sobota, 20 kwietnia 2024

[205] Alice Hoffman - Księga magii

 

Alice Hoffman Księga magii
 
"Księga magii" (Practical Magic, tom 3) - Alice Hoffman

Wydawnictwo Albatros, 2023 rok

przeczytane: 02/2024

 4/10*

     Na Owensach ciąży klątwa, która nie pozwala im się zakochać. Ich miłość jest przekleństwem i doprowadza do śmierci ukochanych. Przez pokolenia nikt nic z nią nie robił, aż w końcu nadszedł ten moment, kiedy zbieg okoliczności oraz szczególna sytuacja zmuszają najmłodszą z rodu, Kylie, do działania. Dziewczyna gotowa jest na wszystko, aby zdjąć klątwę i uratować ukochanego. Ale jej rodzina nie jest w stanie zaakceptować tego "wszystkiego" i rusza jej na pomoc.

    Dosyć późno zorientowałam się, że Księga magii to już trzeci tom historii Owensów. Przyznaję, miałam problemy z odnalezieniem się w historii. Zwłaszcza w rodzinnych koligacjach. O ile żyjących bohaterów nauczyłam się rozpoznawać, o tyle trzy zmarłe protoplastki mogłyby być dla mnie jedną i tą samą osobą.

 

Alice Hoffman Księga magii

    Książka w bardzo przyjemny sposób przemyca szczegóły codziennego, zwyczajnego życia czarownic we współczesnym świecie. Bardzo mi się podobały te elementy, które budowały nową rzeczywistość i dodawały klimatu. Było coś ciepłego w czytaniu o magicznych herbatkach i ubraniach obrębionych niebieską nicią. 

    Fabuła książki skupia się na zdjęciu klątwy, ale oprócz tego plącze się tam więcej wątków. Nie powoduje to chaosu, jednak ilość bohaterów i to, że każdy już w pierwszym rozdziale ma swój bagaż doświadczeń (o którym ja, nieznająca dwóch pierwszych tomów) nic nie wiedziałam, jest trochę przytłaczające. Żadnego z nich nie udało mi się również polubić. Tak właściwie, to byli mi obojętni.

 

Alice Hoffman Księga magii

 

    Mimo że książka napisana jest w dobry sposób, a fabuła dopracowana i zgrabnie doprowadzona do końca, to książka nie wzbudziła mojej ekscytacji. Miałam wrażenie, że to historia dla młodszych czytelników i dla mnie trochę za słodka i od początku zbyt oczywisty był happy end, żebym się autentycznie wciągnęła. Nie mogę jej więc nic zarzucić poza tym, że mi się nie podobała, dlatego też nie uzupełnię sobie pierwszego i drugiego tomu.

3 komentarze:

  1. Też nie raz trafiam w sam środek serii i irytuje mnie, gdy nie ma informacji na okładce, że jest to kontynuacja serii.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam pierwsze dwie książki na półce.. jeszcze się za nie nie zabrałam :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja w ogóle nie słyszałam o tym cyklu

    OdpowiedzUsuń