wtorek, 8 maja 2018

[14] Cecelia Ahern - Kiedy cię poznałam




Cecelia Ahern jak nikt potrafi w sposób niezwyczajny opowiedzieć o rzeczach zwyczajnych. Jej bohaterowie nie są postaciami niepowtarzalnymi, obdarzeni wyjątkowymi cechami. To nikt o kim można tylko pisać, ale nigdy nim się nie stać. W jej książkach wszystkie role odgrywają ludzie zwyczajni, tacy jak my, nasi krewni i przyjaciele. Którzy mają zwyczajne życie, zwyczajne problemy. Ale ta zwyczajność jest pokazana w tak niezwykły sposób, że czytelnik nagle uświadamia sobie, że i jego życie nadawałoby się na materiał do książki. Że to co robi też jest niezwykłe, nawet jeśli do tej pory myślał o tym jako o szarej codzienności.

"Kiedy cię poznałam" to historia początków znajomości Jasmine i Matta, sąsiadów, którzy w tym samym czasie zostali bez pracy. Nadmiar wolnego czasu sprawia, że problemy, które do tej pory odpychali, pochłonięci życiem zawodowym, uderzają w nich z całą mocą, wytrącając z równowagi i zmieniając ich życie o 180 stopni.



Jasmine nie jest zwykłą pracoholiczką. Ona pracę kocha. Celem jej życia jest rozkręcać nowe firmy, tworzyć je od podstaw, a następnie sprzdawać. Kiedy nagle zostaje zwolniona i zmuszona odczekać rok, zanim znów podejmie pracę, nie ma co począć ze swoją niespożytą energią. Nie wie co robić i najzwyczajniej w świecie zaczyna się śmiertelnie nudzić. Rozrywki zaczyna jej dostarczać obserwowanie sąsiada z naprzeciwka - dziennikarza radiowego, do którego od kilku lat czuje nienawiść z powodu jednej z jego audycji. Powoli mężczyzna zaczyna wkraczać do jej życia, razem ze swoją głośną i bardzo denerwującą osobowością oraz problemami zawodowymi i rodzinnymi. Jasmine wcale nie chce się z nim zaprzyjaźniać, z czasem jednak zaczyna doceniać, że on zawsze jest obok. Bo w jej życiu też są problemy, nie tylko te związane z utratą pracy.



Książkę czyta się jednym tchem. Momentami jest lekka i radosna, a momentami smutna i zmuszająca do refleksji. Bohaterowie nie są wyidealizowani - są ludzcy, pełni wad i zalet. Czasami miałam ochotę nakierować ich, co powinni dalej zrobić, doradzić Jasmine jak bliskiej przyjaciółce. A później po prostu obserwowałam, jak popełnia błędy i rozumiałam ją, bo tak przecież każdy robi. Czasami czegoś po prostu trzeba spróbować i sparzyć się, mimo że od początku wiedziało się, że nic dobrego nie może z tego wyniknąć.



Jeśli ktoś szuka skomplikowanej i zawiłej fabuły, to tu jej nie znajdzie. W "Kiedy cię poznałam" jest mnóstwo ciepła i życiowej prawdy. Jest też nadzieja na to, że nie ważne jak bardzo skomplikuje się życie, wszystko można poukładać na nowo. I że czasem warto dać ludziom drugą szansę, poznać i zrozumieć. Dla mnie była to kolejna świetna powieść Cecelii, którą z całego serca mogę polecić.

3 komentarze:

  1. Takie ciepłe i życiowe powieści także są potrzebne :) Nie musi być skomplikowana fabuła, skoro książka wywołuje emocje i skłania do przemyśleń.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze żadnej książki autorki, chętnie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tę ksiązkę, taka delikatna, zabawna, z dodatkiem romansu, miłości :) Coś świetnego. Cudowna recenzja, dobrze się ją czyta.
    Dodaję bloga do obserwowanych, liczę na rewanż.

    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/05/royce-rolls-margaret-stohl.html

    OdpowiedzUsuń