Wydawnictwo Muza, 2024 rok
przeczytane: 11/2024
W głąb to już piąty tom serii o prywatnym detektywie Jakubie Sobieskim. Poznaję ją na bieżąco i od pierwszej części wiedziałam, że to będzie jeden z moich ulubionych bohaterów kryminałów. To postać wprost idealna do prowadzenia śledztwa, ale jednocześnie niezakłócająca go swoimi fochami, nałogami i problemami. Fakt, jego życie prywatne stanowi sporą część fabuły (choć akurat nie w tej części, przez co można czytać ją bez znajomości poprzednich), ale nie przytłacza, dzięki czemu zawsze mogę się skupić na kryminalnej zagadce i kolejnych tropach.
W tej części Katarzyna Bonda bierze na tapet problem niedostatków w opiece psychiatrycznej dzieci w Polsce. Miejsca i osoby są fikcyjne, ale trudności, z którymi muszą się mierzyć - brak pieniędzy na finansowanie tego fragmentu opieki zdrowotnej , brak miejsc w szpitalach, brak odpowiedniej kadry, wszechobecna znieczulica, przepisy prawa niedostosowane do rzeczywistości - są już jak najbardziej realne. Ciężko się o tym czyta. Losy młodych bohaterów książki są losami wielu prawdziwych dzieci w naszym kraju.
Jakub Sobieski zostaje poproszony o wyjaśnienie tajemniczego morderstwa w jednym z dziecięcych szpitali psychiatrycznych. O popełnienie go zostało oskarżone dziecko przyjaciół jego dziewczyny, ale od początku widać, że cała ta historia jest grubymi nićmi szyta. Detektywowi żal jest niewinnie oskarżonego, ale również innych dzieci ze szpitala, które w którymś momencie zostały zamieszane w historię. Tu pokazane jest jego dobre serce i potrzeba sprawiedliwości, które czynią z niego wybitnie pozytywnego bohatera. Podoba mi się, że jego charakter objawia się w jego zachowaniu, a nie w opisie, który nie rzadko ma się nijak do rzeczywistości pokazanej w akcji.
Ze wszystkich dotychczasowych tomów ten podobał mi się najbardziej, i dlatego tak wysoko go oceniłam. Historia była jak zwykle zagmatwana, ale z łatwością można było za nią nadążyć i samemu pokusić się o domysły. Nie było tu nierealnych fragmentów, w których bohaterowi idzie śledztwo zbyt gładko (może tylko jedna wskazówka od starszej pani na temat ptasiego mleczka była podejrzana). Wciągnęłam się mocno już od samego początku w każdy wątek. Bo oprócz odkrycia tożsamości mordercy do odkrycia jest tu jeszcze wiele innych patologicznych działań osób postronnych, czy to w szpitalu czy w rodzinach dzieci. Czytałam ze smutkiem, ale i zaangażowaniem.
Jeśli jeszcze nie znacie tej serii, zachęcam was do zapoznania się z książką W głąb. Jej akcja będzie dla was doskonale zrozumiała nawet bez znajomości wcześniejszych losów Jakuba. A jest naprawdę świetnie skonstruowana i napisana, dotyka też niezwykle ciekawej tematyki, więc zdecydowanie warto przeczytać.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Muza.
Ojej, książka porusza trudne tematy. Jednak warto o nich mówić
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Książkę mam na liście...
OdpowiedzUsuńTo książka, którą chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie poznałam twórczości autorki, ale planuję niedługo to nadrobić. ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam nic Bondy. Jakoś nam nie było po drodze, ale słyszałam ,że właśnie ma świetne książki.
OdpowiedzUsuń