Natsuo Kirino nie ma litości dla swoich czterech bohaterek. Każda z kobiet pracuje ciężko na nocnej zmianie w fabryce produkującej gotowe zestawy obiadowe. Dodatkowo każda z nich ma problemy rodzinne. Yayoi łączy pracę nocną z wychowywaniem dzieci. Jej mąż jej nie wspiera, bo cały wolny czas – oraz pieniądze – przeznacza na hazard i prostytutki. Yoshie cierpi ciągłą biedę, na dodatek opiekuje się obłożnie chorą teściową, która nie szczędzi jej złośliwości. Masako ma pieniądze i piękny dom, ale czuje się w nim samotna. Syn jej nienawidzi, mąż ignoruje. Kuniko ma całe mnóstwo długów do spłacenia, a nie potrafi sobie odmówić kolejnych ubrań i biżuterii.
To ciężka sytuacja życiowa każdej z kobiet wpływa na to,
jakie decyzje podejmują. A te są naprawdę przerażające. Yayoi pod wpływem emocji
morduje swojego męża, a trzy przyjaciółki postanawiają pomóc jej w pozbyciu się
zwłok. W ten sposób zaczyna się horror, który w nieodwracalny sposób zmienia
każdą z kobiet.
Książka napisana jest w bardzo obrazowy sposób, opisy są tak
realistyczne, że momentami włos jeży się na głowie. Najgorszy jest moment ćwiartowania zwłok –
tylko dla osób o prawdziwie mocnych nerwach. Po przeczytaniu książki mam
mieszane uczucia. Była to historia straszna, wręcz obrzydliwa. A z drugiej
strony naprawdę niesamowita, bardzo mocno oddziałująca na czytelnika. Nie
znalazłam w niej ani jednego tematu lekkiego i zabawnego. W „Ostatecznym
wyjściu” każdy fragment naznaczony był rozpaczą, desperacją, zazdrością i
nienawiścią. Cztery przyjaciółki były przyjaciółkami tylko z nazwy. Wspólne
działanie je jednoczyło, ale równocześnie podzieliło i odsunęło od siebie. Ukazało
najgorsze strony każdego człowieka. Autorka w perfekcyjny sposób pokazała, do
czego zdolny jest człowiek postawiony pod ścianą, zmęczony ciągłą walką z
życiem. Z problemami, osamotniony oraz bez szans na lepszy los. Trzem z
czterech kobiet szczytem szczęścia wydaje się posiadanie pieniędzy. Trudno jest
zrozumieć osoby, które cierpią wielką biedę i mimo naprawdę ciężkiej pracy nie
mogą się z niej wyrwać. Nie można postawić się w ich sytuacji, jeśli samemu nigdy nie
doświadczyło się takiej rozpaczy. Nie można więc zaakceptować ich wyborów. „Przyjaciółki”
Yayoi nie pomogły jej dlatego, że ją kochały jak siostrę i solidarnie z nią
wdepnęły w potworne bagno. Zrobiły to z powodu pieniędzy, obiecanej nagrody. Ćwiartowanie
zwłok potraktowały jak szybki zarobek.
Czytanie ich przemyśleń pozostawiło we mnie niesmak. Dlatego książkę nazywam straszną i obrzydliwą, ale jednocześnie fascynującą. Pochłania się ją w ekspresowym tempie, nie można się od niej oderwać. Ale kończyć też jej się nie chce, chciałoby się poznać ciąg dalszy, sprawdzić do czego jeszcze zdolne są te cztery kobiety. „Ostateczne wyjście” to naprawdę mocna książka, która zapada w pamięć. Jeśli czujecie się na siłach, polecam się z nią zmierzyć.
Czytanie ich przemyśleń pozostawiło we mnie niesmak. Dlatego książkę nazywam straszną i obrzydliwą, ale jednocześnie fascynującą. Pochłania się ją w ekspresowym tempie, nie można się od niej oderwać. Ale kończyć też jej się nie chce, chciałoby się poznać ciąg dalszy, sprawdzić do czego jeszcze zdolne są te cztery kobiety. „Ostateczne wyjście” to naprawdę mocna książka, która zapada w pamięć. Jeśli czujecie się na siłach, polecam się z nią zmierzyć.
Opis juz sam mnie zachęca, bardzo lubie ksiazki az z tak mocnym dreszczykiem emocji :D
OdpowiedzUsuńTa zapewnia bardzo mocne emocje :)
UsuńMnie takie książki akurat do siebie przyciągają :D Może i są obrzydliwe momenty, ale ja na szczęście nie jestem jakoś strasznie wrażliwa na tym punkcie :D Będę miała ją na oku ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
Biblioteka Feniksa
Taka już chyba ludzka natura, że to co obrzydliwe, złe i podłe jest najbardziej interesujące.
UsuńTakie książki właśnie lubię :) Zapisuje tytuł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Również pozdrawiam :)
Usuńbrzmi ciekawie, będę ją miała na uwadze :P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Książka naprawdę wciąga. Również pozdrawiam :)
UsuńMuszę przyznać, że mnie zaintrygowałaś. :D Rzeczywiście żadna z bohaterek nie ma lekko. Chętnie przyjrzę się bliżej tej książce. ;)
OdpowiedzUsuńTak, każda ma bardzo ciężkie życie i mnóstwo problemów.
UsuńChyba raczej nie dla mnie ta książka :)
OdpowiedzUsuńTematyka nie dla każdego :)
UsuńHistorie kobiet - bohaterek tej książki intrygują i chciałabym je poznać :)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę interesujące postaci, bardzo dobrze napisane, wywołują silne emocje.
UsuńJa zdecydowanie nie czuje się na siłach. Opis ćwiartowania zwłok wywróciłby mi żołądek na lewą stronę. Poza tym wspominasz, że one nawet nie były przyjaciółkami, a te trzy pomogły czwartej z powodu obiecanych pieniędzy - to brzmi jak opis pracy ludzi mafii od brudnej roboty.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak działa większa część tej książki :) Bardzo trafnie oceniłaś postępowanie bohaterek, właśnie na taki pomysł wpadły po udanej pierwszej akcji.
Usuń