środa, 6 marca 2019

[40] Sarah Pinborough - Co kryją jej oczy



"Co kryją jej oczy" wstrząsnęła mną na dobre kilka dni. Nie często spotykam tak rewelacyjne i mocno oddziałujące na mnie książki. Niespecjalnie zaczynająca się historia nie wiadomo kiedy ewoluowała, stając się małym potworkiem, który mimo że wzbudza odrazę, to hipnotyzuje i każe na siebie patrzeć.



Książka opowiada historię Louise, samotnej matki tęskniącej do życia, w którym będzie coś więcej niż tylko praca, dom, dziecko. Jest pełna nadziei, kiedy pewnego wieczoru poznaje w barze Davida i zaczyna z nim flirtować. Szybko jednak spada z różowej chmurki, kiedy okazuje się, że mężczyzna jest jej nowym szefem. I na dodatek ma piękną i sympatyczną żonę. Louise nie może sobie odmówić kontynuowania znajomości zarówno z Davidem, jak i jego żoną Adele. Pada ofiarą manipulacji i robi dokładnie to, czego ta dwójka od niej wymaga. Kiedy udaje jej się odkryć prawdę, jest już za późno żeby się wycofać. Adele wcale nie jest ofiarą przemocy domowej, zahukaną i stłamszoną przez męża sadystę. Wszystko to było tylko grą i nakładaną maską, prawdziwa Adele jest zupełnie inna. I bardzo, bardzo sprytna. Nikt nie powinien wątpić, że ona dostanie to czego chce. A czego chce Adele? Odpowiedź na to pytanie była dla mnie największym wstrząsem.



Historia opowiedziana jest po mistrzowsku. Ważne detale i szczególiki, które mogłyby naprowadzić czytelnika na rozwiązanie zagadki, są dawkowane tak, żeby zaciekawić ale nie zdradzić za dużo. Postacie i ich zachowanie od początku są zagadkowe, widać, że coś z nimi nie tak. Czytałam o dziwnych zachowaniach Adele, a i tak dałam się jej oszukać, nawet wiedząc więcej od Louise. Bardzo chciałam uwierzyć Adele, osądziłam od razu Davida. Prawda była jednak bardzo głęboko ukryta, i do samego końca znała ją tylko Adele. Ani jeden moment książki mnie nie rozczarował i nie zawiódł. Było tajemniczo, wstrząsająco, było inaczej. Zdecydowanie polecam tę książkę każdemu. Nie obiecuję jednak, że będziecie mieli po niej spokojny sen i że nie będziecie wpatrywać się w sufit nad łóżkiem. 


7 komentarzy:

  1. Bardzo kusząco piszesz o tej książce. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Zainteresowałaś mnie tą książką. Chętnie ją przeczytam :)
    Pozdrawiam :)
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Zwykle nie sięgam po tego typu książki, ale ta mnie w pewien sposób zaintrygowała i pewnie sięgnę jak będę miała okazję.

    OdpowiedzUsuń
  4. O zapisuje tytuł i się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi ciekawie. W najbliższym czasie pewnie nie znajdę dla niej czasu, ale może w dalszej przyszłości. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz słyszę ten tytuł, ale brzmi całkiem ciekawie :D
    xoxo
    L. (https://slowotok-laury.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  7. To, co napisała autorka jest naprawdę mega. Ta książka od początku do końca trzymała w napięciu. A zakończenie dla mnie było bombowe. Wspominam bardzo dobrze te lekturę i również bardzo polecam!

    Z e-BOOKIEM POD RĘKĘ

    OdpowiedzUsuń