wtorek, 30 lipca 2024

[238] Bram Stoker - Dracula

 

Bram Stoker Dracula

"Dracula" - Bram Stoker

Wydawnictwo Zielona Sowa, 2005 rok

przeczytane: 07/2024

 9/10*

    Mam bardzo wiele tytułów należących do klasyki, których jeszcze nie czytałam (a chcę), ale w tym miesiącu mogę sobie z listy wykreślić Draculę. Nie ma chyba w naszym kręgu kulturowym osoby, która nie kojarzyłaby tego imienia. Dracula to synonim wampira, ten, od którego moda na wampiryzm w literaturze się zaczęła (choć podobno to wcześniejsza Carmilla była jednak pierwsza). Jako ogromna fanka książek i filmów o wampirach, musiałam w końcu nadrobić tę klasykę.

 

Bram Stoker Dracula

     Pierwsze co nasuwa mi się na myśl po lekturze Draculi to to, że dobrze, że z nią poczekałam. To trudna i ciężka w odbiorze książka. Jest długa i napisana stylem, w jakim się już się nie pisze. Nawet po wczytaniu się w niego pozostaje lekko problematyczne tempo akcji. Postaci dużo mówią, słodzą sobie i owijają w bawełnę tak, że bardziej się już chyba nie da. Gdyby nie ogromna ciekawość, która towarzyszy czytaniu (zwłaszcza, kiedy nie ma się pojęcia jak książka się skończy), można by poczuć ochotę porzucić książkę. Dlatego cieszę się, że sięgnęłam po nią jako osoba dorosła a nie nastolatka.

Bram Stoker Dracula

    Taka bułka przez bibułkę powoduje, że napięcie narasta. Tu nic nie jest dosadne. Kiedy pewne informacje trzeba podać wprost, bohaterowie okraszają je taką ilością eleganckich i uprzejmych formułek, tak wychwalają swoją męskość, odwagę, poświęcenie, dobroć i wyjątkowość, że szokiem jest, kiedy nagle ktoś ginie. No jak to? Tak milusio było a tu nagle trup? Przyznam, że niektóre momenty były dla mnie komiczne przez to słodzenie - zwłaszcza Minie. To była naprawdę rewelacyjna bohaterka i nawet ciągłe ochy! i achy! nad nią nie zepsuły mi jej odbioru. Była rzeczywiście mądra, odważna i pomysłowa, i popychała całą akcję do przodu.

Bram Stoker Dracula

    Mimo że historia Draculi nie musiała walczyć z żadną inną książką o oryginalność, udało jej się ją zachować do dziś. Historia jest naprawdę niepowtarzalna, pełno w niej zwrotów akcji i zagadek do rozwiązania, a kolejne etapy przygód bohaterów nie są łatwe do przewidzenia. Od początku ogromnym plusem książki jest mroczny, przyprawiający o dreszcze klimat. To horror, i to czuć już od pierwszych zdań. Cały czas jest podtekst jakiejś ukrytej grozy, tajemnicy, wiedzy znanej dobrze innym, ale nie głównym bohaterom i nie czytelnikowi. My oczywiście wiemy, że hrabia Dracula to wampir. Ale jaki wampir? Taki jak Edward Cullen? Jak Lestat? Czy jak Stefan Salvatore? Bo takie mamy teraz skojarzenia, z popularnymi seriami a nie legendami i wierzeniami karzącymi przebijać zmarłym serca w trumnie.

    Dracula to nie książka na jeden wieczór, ale z całą pewnością warto poświęcić jej czas. Pozycja obowiązkowa dla każdego fana grozy i horroru. Za pomocą gładkich, eleganckich słówek Bram Stoker namalował obraz ohydnego stwora i zasiał w umysłach tysięcy czytelników wątpliwość, czy aby nie jest możliwe, że takie istoty w rzeczywistości czają się w mroku.




4 komentarze:

  1. Uwielbiam! I cieszę się za każdym razem, gdy ktoś sięga po ten tytuł!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam już wielokrotnie tę książkę, ale klasyki horroru nigdy nie odmawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Od dawna mam w planach tę książkę. Muszę w końcu po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tej książki jeszcze nie czytałam, ale może się zdecyduję

    OdpowiedzUsuń