piątek, 4 października 2024

[252] Arkady Saulski - Czarne miecze


Arkady Saulski Czarne miecze

"Czarne miecze" (Droga Samotnego Psa, tom 1) - Arkady Saulski

Wydawnictwo Fabryka Słów, 2023 rok

przeczytane: 6/2024

 8/10*

    Książka przenosi nas do krainy silnie inspirowanej średniowieczną Japonią, gdzie honor wojownika i więzi rodzinne mają największą wartość. Czaruje niesamowitym klimatem z domieszką magii, jak na fantastykę przystało. Jeśli lubicie historie pełne intryg i walk, Czarne miecze na pewno się wam spodoba.

    Głównym bohaterem jest Inu, Duch. Duchy to specyficzny rodzaj wojowników. Od dziecka szkoleni i wzmacniani magią by stać się najkosztowniejszą bronią swojego pana, osobistym ochroniarzem niepotrzebującym snu, szybszym i bardziej wytrzymalszym niż jakikolwiek samuraj. Inu poznajemy, kiedy jest na samym dnie. Przez swoją słabość pozbawiony honoru i pana, wyjęty spod prawa uciekinier przypadkowo ratuje życie młodemu paniczowi Nabu. Ten, by mu to wynagrodzić, zaprasza go do swojej rodowej siedziby i proponuje, by Inu został jego strażnikiem. Tak Duch ma okazję by się zrehabilitować i odzyskać dawną pozycję.

Arkady Saulski Czarne miecze

    Chociaż fabuła kręci się wokół klanu Oda, głos oddany został również członkom rodziny Sasori. Jaki genialny pomysł na nich miał autor! Nie chcę tu go zdradzać, tym bardziej, że tak czuję, iż ten wątek będzie ważny również w kolejnych częściach i jeszcze spowoduje ogromne zaskoczenie. Bardzo lubię, kiedy postaci w książkach wykazują się takim sprytem i przebiegłością, wtedy ich utarczki są jeszcze bardziej zajmujące.

Arkady Saulski Czarne miecze

    Czarne miecze to historia wojen klanowych, sporo więc tu potyczek i bitew. I dla mnie były to jedne z najlepszych fragmentów. Opisane tak, aby zainteresować, podtrzymać napięcie i nie znudzić. Przebieg ostatecznej bitwy, przygotowania do niej i pomysły na strategię były zaskakujące i nie traktowałam ich jako koniecznych do przeczytania, żeby właściwa akcja mogła iść naprzód, ale jako jedne z kluczowych scen. Mocno wciągnęła mnie ta historia i zapowiedź kolejnych wydarzeń, których już możemy się spodziewać po tomie pierwszym, dlatego też od razu sięgnęłam po kontynuację. Gorąco wam polecam tę historię tym bardziej, że w lipcu premierę będzie miał trzeci tom, można więc będzie sobie przeczytać od razu całość.



3 komentarze:

  1. Na pewno jest to nietypowa historia, ale ja jakoś nie przepadam za japońskimi klimatami.

    OdpowiedzUsuń
  2. A czytałaś poprzedni cykl japoński tego autora - Zapiski stali?

    OdpowiedzUsuń