niedziela, 27 czerwca 2021

[83] Anna Falatyn - Skorpion


skorpion anna falatyn

    Z debiutami zawsze jest ryzyko. Pierwsza książka jest spełnieniem marzeń autora. Pewnie ta historia tłukła się w głowie przez długie lata, zanim została spisana. Później była poprawiana i dopieszczana, by w końcu w gotowej formie opuścić drukarnię. I wystawić się na ocenę czytelników. Czytając debiut zawsze staram się, żeby nie podchodzić do niego jak do innych książek. Pamiętać, że to ta pierwsza. Ta odważna, ale niekoniecznie najlepsza. Sięgając po Skorpiona Anny Falatyn również nastawiłam się na to, żeby jakąś tam ilość błędów po prostu zignorować i nie oceniać książki zbyt surowo. Bo tak, nastawiłam się na to, że momentami będę się nudzić, że książka może mnie nie zaskoczy, że główni bohaterowie mogą mnie irytować. Że na pewno będzie wielka miłość, romantyczne wyznania i dreszczyk emocji - w końcu to mafia. Oczekiwałam dobrego romansu, a dostałam prawdziwą petardę.

skorpion anna falatyn

    Lisa jest młodą prawniczką, która dawno już porzuciła swoje ideały na rzez wygodnego życia. Pracuje dla klienta, któremu bliżej do gangstera niż wzorowego obywatela, w pewnym momencie ma jednak dość i postanawia się od tego odciąć. Wtedy też jedna decyzja pociąga za sobą następne i nagle życie Lisy zamienia się w jeden wielki bałagan, z którego trudno jej się wygrzebać. Chociaż próbuje. Nie jest to irytująca bohaterka, która nie ma własnego zdania i tylko czeka na księcia na białym koniu, który ją uratuje. O nie. Lisa to twarda babka, życie nauczyło ją bezwzględności. Potrafi wykorzystywać ludzi, knuć i myśleć przede wszystkim o sobie. Nie pada na kolana przed pierwszym lepszym przystojniakiem, nie zakochuje się bez pamięci i nie poświęca swojego życia dla obcych ludzi. Lisa nie jest ideałem, ale dla mnie to idealna bohaterka romansu. Uparta, inteligentna, odważna, potrafiąca czerpać radość z życia, pozostająca sobą, nawet kiedy pojawia się uczucie.

 

skorpion anna falatyn

    Czy James Moreti też jest postacią tak dopracowaną? Zdecydowanie tak. To młody mafioso, który stoi na czele swojej rodziny nie dlatego, że był najstarszy, ale że ojciec zdecydował, że on najlepiej się będzie do tego nadawała. James nigdy nie chciał żyć takim życiem i próbował je porzucić. Nie tak jednak łatwo odciąć się od rodziny i jej wrogów. James poniósł ogromną stratę, z którą nie może się pogodzić, i teraz żyje tylko myślą o zemście. Nie dba już o nic innego. Dba o swoich bliskich współpracowników, siostrę, ale własne życie nie ma dla niego żadnego znaczenia. Żyje tylko po to, żeby rozwikłać zagadkę i dokonać zemsty, a do tego potrzebna jest mu Lisa. Tylko ona może dotrzeć do potrzebnych mu informacji, proponuje więc kobiecie układ. Pomaga jej rozwiązać jej problemy w zamian za jej pracę dla siebie. James to prawdziwa zagadka. Nie mówi o sobie dużo, niewiele też pokazuje, on tylko wykonuje swoją pracę. Czytelnik bardzo powoli go poznaje i zdobywa nowe informacje o jego przeszłości. Robi to za sprawą głównie Lisy, która chce wiedzieć jak najwięcej o człowieku, z którym połączył ją los. To nie jest głupi mięśniak, który potrafi tylko wyglądać i się bawić. James to prawdziwy przywódca i to zdecydowanie widać w jego zachowaniu, nie tylko w pustych opisach postaci.

recenzja książki skorpion anna falatyn

    Związek Jamesa i Lisy oczywiście musiał się pojawić, ale zrobił to w tak pięknym stylu, że mogę się tylko zachwycać. Musiało minąć mnóstwo czasu, żeby w sercach tej dwójki cokolwiek drgnęło. I wyszło to tak pięknie i naturalnie, że jeśli wszystkie romanse rozwijałyby się w ten sposób, to ja naprawdę zaczęłabym je częściej czytać. 

 

skorpion anna falatyn


    Największym plusem książki jest zdecydowanie jej fabuła. Relacja Jamesa i Lisy i to uczucie, którego od samego początku się spodziewamy, jest tu tylko wisienką na torcie. Pod nią mamy gigantyczne, wielowarstwowe i  ozdobione mnóstwem lukru, pralinek i czekoladowych kwiatów ciasto. Świat gangsterski jest tu naprawdę porządnie zbudowany. Wzajemne relacje, powiązania, intrygi i zdrady. Są biznesy zaplanowane od a do z, nieprzewidziane trudności i plany na nowe działania. Momentami aż trudno było mi się połapać o czym toczy się rozmowa, tak bardzo skomplikowane to było.  Ciągle zastanawiałam się, ile z tego może być prawdą, tak naturalnie wpasowywała się ta intryga w rzeczywistość. 

skorpion anna falatyn

    Skorpion zachwycił mnie od pierwszych stron. Od samego początku zaczęła się akcja i nie odpuszczała aż do końca. Działo się mnóstwo, napięcie rosło a ciągle pojawiające się nowe informacje tylko podsycały ciekawość. To zdecydowanie książka, której warto poświęcić czas. Debiut jeden na milion, prawdziwa perełka. Teraz nie pozostaje mi nic innego jak tylko gorąco wam ją polecić i czekać na część drugą. 


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Niezwykłe.


 

 

 

 

 

 

8 komentarzy:

  1. Zachęcająca recenzja, więc będę miała tę książkę na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że świat gangsterski został dobrze zarysowany. Nie wiem czy po nią sięgnę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie planuję czytać tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawiłaś mnie tą książką :D Myślę, że jej fabuła mogłaby mi się spodobać :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja nigdy nie zwracam uwagi, czy książka jest debiutem czy nie, prędzej patrzę na jej ocenę na lubimyczytac.pl i ewentualnie wtedy decyduję, jeśli nie jestem zdecydowana. Aczkolwiek najczęściej u mnie decyduje po prostu impuls, czy chcę się z daną pozycją zapoznać czy nie. Nie wiem, czy przeczytam tę książkę, może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię debiuty bo zaskakują i czasem wnoszą świeżość. Chętnie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też ostatnio patrzę łaskawszym okiem na debiuty, przymykam oko na wady, a staram się widzieć potencjał w historii. Fajnie trafić na debiut-petardę, to naprawdę świetne uczucie£ Oby tylko kolejne książki autorki takie były :)

    OdpowiedzUsuń