Wydawnictwo Zwierciadło, 2023 rok
przeczytane: 06/2024
9/10*
Na przełomie XIX i XX wieku prawdziwa rodzina Lutosławskich mieszkała w dworku Drozdowo. Zainspirowana losami jej członków, Katarzyna Droga napisała Damę do towarzystwa i przedstawiła w niej historię w dużej mierze opartej na faktach. Lubię takie powieści. To docenienie starań i poświęceń ludzi, którzy kiedyś żyli, i którzy zasługują na to, by wspomnieć ich los.
Do dworku przybywa Konstancja, młoda wdowa, która ma zostać towarzyszką nestorki rodu Lutosławskich - Pauliny. Jej inteligencja i zaradność zostają szybko docenione i kobieta zostaje współzarządczynią majątku, dbającą o sprawne funkcjonowanie szlacheckiego domu. Zostaje też bliską przyjaciółką swojej chlebodawczyni, i towarzyszy jej na wszystkich życiowych zakrętach.
Konstancja to świetna bohaterka. Nie jest egoistką, nie wywyższa się. Jest mądra i dobra, z odwagą podejmuje trudne decyzje. Jej uczciwość zostaje nagrodzona, i kobieta odnosi sukcesy na wielu polach. Tylko z miłością u niej jest średnio. Dama do towarzystwa nie jest częścią świata, przy którym egzystuje. Może być przyjaciółką, powiernicą, pomocnicą, ale nigdy żoną czy synową. Podziały społeczne, ostracyzm wobec kobiet upadłych czy wyedukowanych jest na kartach książki mocno obecny. Jednak równoważą je i dobre, szczere relacje pomiędzy bohaterami, pełne wzajemnego wsparcia.
Dama do towarzystwa to typowa saga rodzinna. Kolejne pokolenia dorastają, do rodziny wchodzą nowe osoby, rodzą się dzieci. A wszystko to na tle burzliwych wydarzeń historycznych w tle: zaborów, I wojny światowej, rewolucji bolszewickiej. W pierwszej części książki przeważały dramaty osobiste - ktoś kochał kogoś, kogo nie powinien, ktoś popełnił błąd, który zrujnował mu życie, ktoś stracił kogoś najbliższego. W końcówce za to bohaterowie stają się poważnymi graczami na scenie politycznej, angażują się w rzeczy wielkie, aż w końcu dają się im przerosnąć. A my śledzimy ich losy dalej towarzysząc Konstancji.
W książce znalazłam wiele moich ulubionych wątków i jej lektura była dla mnie przyjemnością. Czasami tylko czułam się przytłoczona ilością bohaterów i pogubiona, bo ilość Marii była naprawdę zaskakująca i już sama nie wiedziałam o której kobiecie mowa. Jeśli lubicie powieści z polską historią w tle, gorąco polecam Damę do towarzystwa. To piękna historia szlacheckiej rodziny, która jest świadkami tego, jak ich świat się zmienia, napisana z wielką dbałością o szczegóły.
Chętnie przeczytam. Czasami sięgam po sagi.
OdpowiedzUsuńTa na razie ma dwa tomy, ale mam nadzieję, że będzie się rozrastać.
UsuńUwielbiam książki autorki. A ta saga jest rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nic z dorobku autorki poza dwoma tomami tej sagi nie czytałam, ale muszę nadrobić.
UsuńBardzo często sięgam po powieści z historią w tle. Lubię je, więc chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię wątki historyczne.
UsuńKsiążka jest na liście do przeczytania tylko czasu coś brak...
OdpowiedzUsuńOj tak, dobrze to rozumiem.
Usuń