środa, 29 maja 2024

[222] Bora Chung - Rozkład północy


Bora Chung rozkład północy

"Rozkład północy" - Bora Chung

Wydawnictwo Kwiaty Orientu, 2024 rok

przeczytane: 05/2024

 8/10*

    Napisano już tyle książek, wymyślono tyle gatunków, że naprawdę trudno jest wymyślić coś niemieszczącego się żadnej ramie. A jednak Borze Chung się to udało. Rozkład północy to moja druga książka autorki po Przeklętym króliku i zdecydowanie mają one podobny styl.

    Rozkład północy to zbiór siedmiu opowiadań, które łączy jedno - instytut, w którym prowadzone są badania nad przeklętymi przedmiotami. Narratorka opowiada o swoich przeżyciach i o historiach usłyszanych od innych pracowników. Instytut to miejsce przedziwne. Znajdują się w nim rzeczy przeklęte i nawiedzone, a jego pracownicy pracują nad tym, aby uwolnić te duchy. Opowiadający historie są nocnymi strażnikami, do ich obowiązku należy tylko sprawdzanie, czy żadne drzwi nie są otwarte. Taka praca dla wielu z tych ludzi jest wytchnieniem i w instytucie wreszcie znajdują dla siebie miejsce, nawet jeśli od czasu do czasu muszą trochę najeść się strachu.

Bora Chung rozkład północy

    W porównaniu z Przeklętym królikiem te opowiadania nie były dla mnie aż tak straszne. Było tu trochę baśniowości, niesprawiedliwości i wyzysku najbardziej bezbronnych - głównie o roli kobiet jako opiekunek i w końcu ofiar całej rodziny, Bora Chung dużo pisze. Ponieważ w instytucie mieszkają też zwierzęta, spodziewać się możecie wątków ich krzywd - żadna szczęśliwa istota nie zostaje na ziemi by kogoś straszyć. Owca z opowiadań Przeklęta owca i Milczenie owiec jest naprawdę smutną bohaterką.

     Bohaterowie opowiadań mają problemy rodzinne. A to obsesyjna miłość matki odbiera mu możliwość stania się dorosłym, odpowiedzialnym mężczyzną i odsuwa go od reszty rodziny, a to uzależniony od hazardu mąż rujnuje całe poukładane życie rodzinne i zmusza do zaczynania wszystkiego od początku, a to wreszcie ksenofobiczna rodzina funduje swojemu synowi piekło na ziemi i wreszcie się od niego odcina, jako od tego zepsutego. Instytut jest tu miejscem, gdzie każdy, nawet ci najbardziej pogardzani i odrzuceni znajdą swoje miejsce - wystarczy tylko, że będą przestrzegali zasad i zrozumieją, ile dobra robione jest w tym miejscu.

    Rozkład północy to nie jest  wstrząsający zbiór opowiadań, ale z pewnością wywołuje pewien niepokój. W książce jest kilka scen, kiedy rzeczywistość wydaje się bardzo niepewna a bohaterowie trafiają jakby do koszmarnego snu. W tym momencie łatwo jest się wczuć w ich sytuacje, kto w końcu nigdy nie śnił koszmaru? Krótkie zdania i oszczędne opisy nie budują napięcia dla czytelnika, ale pozwalają mu one samemu stworzyć we własnej głowie straszną scenę i poczuć dreszczyk emocji. Dla mnie pod względem straszności wygrywa scena z niekończącego się tunelu, wydająca się bardzo realna a jednak za sprawą zupełnie nierzeczywistych tabliczek pojawiających się co chwila, wyrwana z sennych koszmarów. 

Bora Chung rozkład północy

    Książki Bory Chung są idealne dla każdego, kto lubi próbować czegoś nowego, nieoczywistego i bardzo niejasnego. Kto lubi tworzyć własne interpretacje i odczuwać niepokój podczas lektury, ponieważ w przypadku Rozkładu północy nie można być niczego pewnym ani niczego przewidzieć. Ja dodatkowo miałam to szczęście, że o książce, stylu oraz o inspiracjach do napisania opowiadań mogłam posłuchać od samej Bory Chung, na autorskim spotkaniu w mojej bibliotece. Pierwszy raz byłam na takim spotkaniu, ale teraz z pewnością będę częściej zerkała na rozpiskę zaplanowanych wydarzeń. Świetnie uzupełniło mi to lekturę. Dużo też dają dodatki z tyłu książki - Posłowie i Analiza utworu, więc polecam ich nie pomijać.


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Kwiaty Orientu.



6 komentarzy:

  1. Brzmi ciekawie, chociaż ostatnio bardzo mi daleko do opowiadań!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja odwrotnie, bardzo długo je omijałam a ostatnio przeczytałam kilka zbiorów.

      Usuń
  2. Lubię taką niepewność i niedopowiedzenia w książkach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi nieźle, ale nie przepadam za opowiadaniami.

    OdpowiedzUsuń