środa, 23 maja 2018

[16] Veronica Roth - Spętani przeznaczeniem



W świecie wykreowanym przez Veronicę Roth dziewięć planet otacza wstęga nurtu - nieskończenie potężnej mocy, mającej wpływ na całą galaktykę. Moc decydująca o klimacie planet, ich faunie i florze, a także źródło magicznych darów, wyjątkowych umiejętności, które rozwijają się u każdego człowieka w okresie dojrzewania. Dary nie zawsze są pożądane, czasami są prawdziwym przekleństwem. Najlepiej przekonała się o tym Cyra - siostra shoteckiego przywódcy, która przez nurt skazana jest na stałe odczuwanie bólu, zdolna zabić jednym dotykiem nie tylko wrogów, ale i przyjaciół. Skazana na samotność, wykorzystywana przez brata do szerzenia terroru, przez lata buduje własny mur, za którym chowa się przed całym światem. Aż w końcu w jej życiu pojawia się Akos. Syn wyroczni wrogiego ludu, porwany przez jej brata, przepowiednią skazany na śmierć w służbie rodziny Cyry. Niewolnik, którego dar neutralizuje działanie innych darów. Jego dotyk pozwala Cyrze choć na chwilę uwolnić się od bólu. Ale niezwykłe działanie daru to nie jedyna rzecz, jaką Akos może jej zaoferować. Jego przyjaźń znaczy o wiele więcej, i daje dziewczynie nadzieję oraz siłę, by zmienić swoje życie i wpłynąć na dalsze losy galaktyki.



"Spętani przeznaczeniem" to kontynuacja "Naznaczonych śmiercią", którą dziś - 23 maja - ma swoją premierę. Część pierwsza kończy się ucieczką Cyry, Akosa oraz ich przyjaciół na statku banitów. Opuszczają oni swój dom - planetę, którą do tej pory opuszczali tylko w czasie tradycyjnych wędrówek ludu Shotet. Teraz uciekają nie wiedząc, czy kiedykolwiek będą mogli wrócić. Okrutny brat Cyry już im nie zagraża, wraca jednak do gry przeciwnik dużo gorszy - uznany dotąd za zmarłego ojciec Cyry. Towarzysząc bohaterom, odwiedzamy kolejne zakątki galaktyki, poznając nowe planety, ludy, zwyczaje. Angażujemy się w międzyplanetarną politykę, w której nie liczy się ludzkie życie, a ambicje ludzi będących u władzy. Zdaje się, że nikt nie potrafi dostrzec prawdziwego zagrożenia, jakim jest Lazmek, ojciec Cyry. Wiele spraw do komplikuje, zmusza bohaterów do podjęcia działań, z których wcale nie są dumni, ale których nie żałują. 



Cyra próbując ratować rodaków, wysyła ich na śmierć. Akos zdradza przyjaciół, żeby pokonać wroga. Cisi manipuluje ukochaną, by uratować jak najwięcej żyć. Każde z nich obiera cel, do którego dąży po trupach. Sprawia to, że nie można uznać ich za prawdziwie dobrych, krystalicznie czystych bohaterów. Zwłaszcza zachowanie Akosa wydaje się niewłaściwe. Nieprzemyślane, egoistyczne, impulsywne. Chłopak wymusza pomoc innych, nawet nie próbując skorzystać z ich doświadczenia. Pakuje się w kłopoty, z których nie waha się wykupić życiem przyjaciół. Wszystko po to, żeby zrealizować swój cel. Czy cel jednak nadal jest szlachetny, kiedy zmusza do poświęcenia życia niewinnych? To pewnie musiałby każdy ocenić sam. W moich oczach postać Akosa bardzo straciła, i w następnej części już mu nie zaufam. Będę spodziewała się po nim zdrady, i nie będę mu kibicowała. 



Zaplusowała za to u mnie Cyra. W pierwszej części przypominała trochę dzikie zwierzątko. Samotna, agresywna w stosunku do każdego, kto się do niej zbliżył. Nie mogła pozwolić sobie na luksus zaufania komuś, zaprzyjaźnienia się. Musiała stale walczyć z własnym darem oraz bratem. W drugiej części Cyra odzyskuje wolność. Nauczyła się lepiej kontrolować swój dar, jest też z daleka od rodziny, która mogłaby sprawować nad nią kontrolę. Wokół niej nie ma samych przyjaciół, ogromna część banitów wolałaby widzieć ją martwą. Ale Cyra się stara - chce być dobrą wspólniczką, chce pomóc swojemu ludowi odzyskać wolność i uniknąć wojny. Jest zakochana i zostaje zraniona, ale potrafi się z tego otrząsnąć i dążyć do swojego celu. Nie boi się poświęcić własnego życia, ale robi to bardziej z przyzwyczajenia. Cyra wyraźnie dojrzała i zmieniła się. Jest postacią rozsądną, impulsywną a jednak potrafiącą ochłonąć i racjonalnie pomyśleć. 



Druga część podobała mi się bardziej niż pierwsza. Jest tu zdecydowanie więcej akcji, scen smutnych ale też i radosnych. Mają miejsce pierwsze działania wojenne, a my śledzimy przygotowania do nich, to jak podejmowane zostają decyzję. Podobało mi się, że w scenach z Cisi i Isae było sporo polityki, bo to naprawdę lubię. Nie tylko same opisy zdarzeń, ale też kalkulacje i motywacje, ukryte cele, koszty i zyski.Nie czytałam serii "Niezgodnej", ale ta zdecydowanie przypadła mi do gustu. W drugiej części akcja wyraźnie się rozkręciła, a co lepsze, trzecia zapowiada się równie emocjonująco. Wojna pomiędzy Thuvhe i Shotet się skończyła, ale zaczyna się kolejna, wojna o wyrocznie, w którą wplątane zostaną wszystkie planety. Jak mogłabym to ominąć?

Za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego dziękuję Wydawnictwu Jaguar.

7 komentarzy:

  1. Mam w planach poznanie twórczości tej autorki. Tę książkę też chętnie przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja planuję nadrobić jeszcze Niezgodną, o której też było bardzo głośno.

      Usuń
  2. Jakoś nie przepadam za tą autorką. Słyszałam o książkach z tej serii, ale chyba jak na razie nie zamierzam ich czytać.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku było to pierwsze spotkanie z jej twórczością. Również pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Muszę przeczytać. Okładka jest magiczna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, okładka jest cudowna :)

      Usuń
    2. Chcę bardzo przeczytać 💖 Przepiękne zdjęcia, bardzo klimatyczne. Z przyjemnością zostanę u Ciebie. Liczę na rewanż 😘
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń