czwartek, 31 października 2024

[256] Maria Paszyńska - Dwa światła


Maria Paszyńska Dwa światła

"Dwa światła" - Maria Paszyńska

Wydawnictwo Pascal, 2019 rok

przeczytane: 06/2024

 6/10*

    W książce zderzają się ze sobą dwa wymiary tego samego świata. Jest zło, okrucieństwo, cierpienie, brud, głód i śmierć - wojenna rzeczywistość w warszawskim gettcie. Ale jest też miłość do muzyki, geniusz, ambicja, niezwykła przyjaźń międzypokoleniowa i relacja ucznia z nauczycielem. Te dwa oblicza świata łączy dziecko - Robert, niespełna dziesięcioletni Żyd o niespotykanym talencie muzycznym.

Maria Paszyńska Dwa światła

    Akcję śledzimy z punktu widzenia Roberta oraz profesora Edwarda Sokołowskiego. Chłopiec dorasta w gettcie, jest za mały, żeby pamiętać życie sprzed. Te pierwsze rozdziały są bardzo bolesne bo pokazują, do jak potwornych warunków człowiek, zwłaszcza młody, może się przyzwyczaić. Dla mnie też one byly najciekawsze. Robert cieszy się swoim życiem, nie tęskni do innego. Odczuwa braki, przede wszystkim głód, ale potrafi czerpać radość z prostych rzeczy - z aprobaty przyjaciela, wspólnych zabaw, z chwil spędzonych z ukochaną matką. Kiedy opuszcza getto jego świat się kończy. Czuje się zagubiony i obcy, ratunek znajduje dopiero w muzyce.

    Muzyka połączyła pokolenia. Życie młodego geniusza i starego profesora mogłyby być idealne gdyby nie wojna. I to niebezpieczeństwo i ciągła niepewność stale są obecne. Dwa światła to książka o wojnie, napisana z perspektywy nie ludzi silnych, walczących o wolność, ale tych najsłabszych, najbardziej bezbronnych. Jak każda taka historia chwyta za serce. Niestety, ja zupełnie nie poczułam tu magii muzyki, nie mogłam się wczuć w to, co przeżywali bohaterowie. Dlatego dużo mocniej przemówiły do mnie opisy niebezpieczeństw i kolejnych wydarzeń wojennych niż miłość Roberta do muzyki.

Maria Paszyńska Dwa światła

    Dwa światła to historia inspirowana prawdziwymi postaciami i prawdziwymi wydarzeniami. Andrzej Czajkowski, genialny muzyk, laureat Konkursu Chopinowskiego, naprawdę spędził dzieciństwo w gettcie. Na jego przykładzie Maria Paszyńska pokazała, z czym borykali się dalej ocaleni. Książka pomimo naprawdę smutnej i nieprzewidywalnej fabuły, nie wciągnęła mnie. A przecież akcja była naprawdę dobra i dużo było momentów pełnych napięcia. Być może problemem byli bohaterowie i to, że z żadnym z nim nie mogłam się ani trochę utożsamić. Trochę mi się dłużyło. Zakończenie było bardzo dobre i zaskoczyło mnie na tyle, że wtedy mocniej się wciągnęłam i poczułam większą ekscytację. Chyba dopadł mnie też przesyt tą tematyką i potrzebuję chwili przerwy przed kontynuowaniem książek autorki. "Dwa światła" polecam każdemu, kto lubi powieści o II wojnie światowej, ale niestety nie mogę przyznać, że książka porusza do głębi.



poniedziałek, 28 października 2024

[255] Abi Daré - Dziewczyna o mocnym głosie

 

Abi Daré  Dziewczyna o mocnym głosie
 
"Dziewczyna o mocnym głosie" - Abi Daré

Wydawnictwo Muza, 2024 rok

przeczytane: 09/2024

 8/10*

    Niektóre książki mocno otwierają mi oczy. Pokazują, że moja "normalność" jest tylko jedną z wielu "normalności", skrajnie od siebie różnych, pochodzących z różnych rejonów świata. Uczę się z nich, że da się żyć inaczej, nawet jeśli mnie wydaje się, że jest tylko jeden sposób, że każdy inny prowadzi do śmierci - że to niebezpieczeństwo, głód, rozpacz, choroba. Europa to taka trochę bańka, w której wszystko jest dużo prostsze niż w krajach poza nią. Tu panuje mniejszy lub większy ład, są możliwości otrzymania pomocy i wsparcia, dzieci od małego wyposażane są w najgroźniejszą broń - wiedzę, która ma je ochronić i pozwolić żyć szczęśliwie.

Abi Daré  Dziewczyna o mocnym głosie

    Bohaterka książki Dziewczyna o mocnym głosie marzy o tym, by chodzić do szkoły. Ma czternaście lat, mieszka w Nigerii, i szkołę musiała porzucić niedługo po śmierci matki, kiedy skończyły się pieniądze. Jej ojciec to okropnie bezużyteczny leń - zwyczajnie głupi, próżny, zachłanny. Córka jest dla niego drogą do zdobycia pieniędzy na czynsz. Sprzedaje ją więc na żonę innemu staremu capowi, człowiekowi potwornie obrzydliwemu i przekonanemu o swojej wspaniałości, który od Adunni, dziecka przecież, wymaga wdzięczności za uczynienie ją jedną z trzech swoich żon.

    Adunni z jednego piekła trafia do drugiego. A później do trzeciego. Śledząc jej losy widzimy jaką rolę przejmują córki w swoich domach rodzinnych, młode żony w domu męża i służące w mieście. Dziewczyna zostaje porwana przez nurt wydarzeń, nad którymi nie ma jak zapanować. Jej głos się nie liczy dla nikogo. Dlatego chce wrócić do szkoły i zdobyć wykształcenie, mimo że z dnia na dzień staje się to coraz mniej możliwe.

Abi Daré  Dziewczyna o mocnym głosie

    To historia naprawdę tragiczna. Dziewczyna doświadcza wielu krzywd i upokorzeń, żyje w ciągłym strachu i niepewności. Jest traktowana jak pies przybłęda w domu okrutnego człowieka - pierwsza do kopniaków. Losy fikcyjnej Adunni to losy wielu jej podobnych, prawdziwych dziewczyn. Dzieci niemających poczucia bezpieczeństwa ani bezpiecznego miejsca na świecie. Młodych dziewcząt traktowanych jak maszyny do rodzenia synów, pozbawione podstawowych informacji o własnym ciele i otaczającym ich świecie, wychowywanych wśród zabobonów i przemocy starszych. 

    Na tle tej historii Adunni jest promyczkiem słońca. Często naiwna i głupiutka, zbyt ufna i niepotrafiąca się obronić - choćby i milczeniem w odpowiednim momencie - rozjaśniała nawet najsmutniejsze momenty. Jej uparta wiara w dobro ludzi i nieporzucanie marzenia o nauce podnosiły na duchu. Dla Europejki losy tej Nigeryjki to gehenna, i pewnie dlatego energia i radość Adunni zrobiły na mnie takie wrażenie. Dla kogoś, kto żyje w tym społeczeństwie i dla kogo jest to normalnością, na pewno nie zdziwiłby się tak bardzo, że w tej sytuacji można mieć siłę żyć i marzyć.

Abi Daré  Dziewczyna o mocnym głosie

    Fabuła jest raczej prosta. Nie ma zaskakujących zwrotów akcji, jest jednak ciekawie. Poznawanie Nigerii oczami czternastolatki na pewno jest ciekawe. Dziewczyna sama dopiero poznaje wiele miejsc i dziwi się wielu nowościom. Narracja jest pierwszoosobowa - z jednej więc strony mamy autentyczne odczucia bohaterki, a z drugiej sporo dziur informacyjnych. Muszę też zaznaczyć, że tłumacz wykonał ogromną robotę, pozwalając Adunni konsekwentnie mówić we własny, niepoprawny sposób, co jeszcze dodawało jej egzotyki - jej błędy językowe nie były takie, jakie popełnia się w Polsce.

    Dziewczyna o mocnym głosie to na pewno angażująca historia. Adunni budzi współczucie i pragnienie lepszego losu dla niej. Na osoby, które ją krzywdzą, czujemy złość i czekamy, kiedy spotka je kara. To mocno wciąga w czytanie. Do tego książkę czyta się naprawdę szybko - nie jest długa i napisana prostym językiem odwzorowującym zasoby słownictwa niewykształconej dziewczyny z wioski. Lektura godna przeczytania - choć ostrzegam, możecie uronić nie jedną łzę w reakcji na niesprawiedliwość. Uczciwie też przyznaję, że momentami bohaterka jest uciążliwa - irytująca i zachowująca się niezrozumiale, jakby pozbawiona instynktu samozachowawczego. Choć to pewnie po prostu jej sposób na radzenie sobie z beznadzieją. To książka może nie wstrząsająca i przełomowa, ale na pewno ciekawa i pokazująca kolejny fragment dalekiego świata.


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Muza.

wtorek, 22 października 2024

[254] Podsumowanie sierpnia 2024



    Jak wam idzie czytanie na urlopie? Mnie zawsze słabo. Mimo że w tym roku dużo leżałam na plaży i zawsze miałam ze sobą książkę, to nie udało mi się na tygodniowym wyjeździe dokończyć żadnej książki. Zaczęłam czytać trzy w papierze i jeden audiobook, przy którym zasnęłam na słońcu. 

    Cieszę się, że przeczytałam trzy nagrodzone w 2023 roku książki. Jedna z nich okazała się naprawdę świetna, pozostałe dwie takie sobie. Sama z siebie bym po nie sięgnęła. Tę listę koniecznie muszę podgonić.

 

LEGIMI

    1. "Puck me up" - Ludka Skrzydlewka

    5/10

Nie czytałam jeszcze książki, w której główna bohaterka miałaby na imię tak jak ja, a trafiłam na kocią imienniczkę mojej kotki Buffy. Historia z hokejem w tle, ale moim zdaniem raczej słaba. Główna bohaterka zachowywała się naprawdę idiotycznie i tylko czekała na sponsora. Absolutnie nie wyszło to naturalnie.

    2. "Latem o tej samej porze" - Annabel Monaghan

    6/10

Sam przyjeżdża z narzeczonym do rodzinnego domu wakacyjnego, spotyka swoją starą miłość i - oczywiście - nagle orientuje się, że jej życie jej się nie podoba. Nic mnie w niej nie zaskoczyło. Miała przyjemny wakacyjny klimat.


    3. "Welesówna" - Mika Modrzyńska

    8/10

Bardzo zabawna młodzieżówka z motywem słowiańskim. Świetnie napisana postać głównej bohaterki - po jej zachowaniu i podejściu do życia widać, że to prawdziwa nastolatka. Intryga trochę słaba, ale jak na obyczajówkę dla młodzieży jest ok, jako kryminał by się nie obroniła.

 

    4. "To lato będzie inne" - Carley Fortune

    6/10

Niby są ze sobą, a jednak nie są. Jednocześnie chcą i nie chcą. Miałam mętlik w głowie i po dziurki w nosie tych zmiennych nastrojów. Akcja z ucieczką przyszłej panny młodej i wodzeniem wszystkich za nos była dla mnie absurdalna. Kto by sobie na coś takiego pozwolił? Plus za zawiązania do "Ani z Zielonego Wzgórza" i pomysł na zajęcie głównej bohaterki. 

 

    5. "Jaszczurka" (Dziewczyna bez imienia, tom 1) - Ula Gudel

    9/10

Bardzo się wciągnęłam. Choć na początku trochę niedomówień było i pewne kwestie do samego końca pozostały niewiadomymi, książka ma świetny klimat, niepowtarzalny świat i bohaterów z ich zasadami i kulturą.

 

    6. "Wyjątkowo podejrzani i całkiem uroczy" - Talia Hibbert

    7/10

Przyjemny romans o nastolatkach. Oprócz wątku romantyczne, dużo uwagi zostało poświęcone przyjaźni, więziom rodzinnym i zwyczajnym, czasem naprawdę trudnym problemom wieku nastoletniego.


    7. "Głusza" - Anna Goc

    10/10

Świetny reportaż na temat życia osób głuchych w Polsce. Przegląd zmian na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci i problemy, z którymi muszą się mierzyć na co dzień. Nie ze względu na swoje braki, ale na braki systemowe, nawet w placówkach stworzonych do pracy z takimi osobami.


    8. "Czas białych nocy" (Wiatr ze wschodu, tom 1) - Maria Paszyńska

    6/10

Pierwszy tom nowej serii historycznej od autorki nie bardzo przypadł mi do gustu. Bohaterowie, a zwłaszcza Anastazja, zachowywali się momentami niedorzecznie. Nie wciągnęła mnie ich historia, dużo większy plus za barwne tło historyczne.


 


Z MOJEJ PÓŁKI

     9. "Stanie się coś złego" (Podlasie, tom 1) - Jakub Bączykowski [współpraca]

    9/10

Przykład irytującego bohatera, którego można pokochać. Małe miasteczko na Podlasiu, dom na uboczu i dziwne zjawiska, dziejące się w nich. Bardzo zabawna obyczajówka z wątkiem kryminalnym. Wiele celnych uwag odnośnie do współczesnego świata.

 

 

Z BIBLIOTEKI

   

    10. "Skąd" - Sasa Stanisic

    5/10

Książka o głębszym dnie, do którego mnie się niestety nie udało dotrzeć. To zbiór wspomnień uchodźcy z Jugosławii.


    11. "Schron przeciwczasowy" - Georgi Gospodinow

    6/10

Pierwsza część, o nietypowych ośrodkach dla osób chorych na Alzheimera i ich historie, bardzo mi się podobała. Druga, w której były tylko podsumowania ubiegłego wieku dla poszczególnych krajów Europy, już nie. 


    12. "Tajemnica lady Audley" - Mary Elizabeth Braddon

    9/10

Świetna historia oszustki. Niby od początku wiemy, że oszukuje, ale wszystkie detale poznawane są stopniowo. Samo śledztwo jest też wielką gratką, ponieważ jest to powieść historyczna, wszystko więc odbywało się inaczej niż we współczesnych powieściach detektywistycznych.


Top 3 miesiąca:

1. "Jaszczurka"

2. "Głusza"

3. "Stanie się coś złego"

poniedziałek, 7 października 2024

[253] Anna Goc - Głusza


Anna Goc Głusza

"Głusza" - Anna Goc

Wydawnictwo Dowody, 2022 rok

przeczytane: 08/2024

 10/10*

    Większości rzeczy, które mamy, nie doceniamy. Narzekamy tylko na to, czego nam chwilowo brak, na choroby, które przychodzą ale dają się wyleczyć, na ludzi, którzy zamiast pomóc działali przeciwko nam, ale tylko do momentu, aż się ich ze swojego życia pozbyliśmy. Narzekamy a nie myślimy by pielęgnować wdzięczność za to, co mamy - a czego inni nigdy mieć nie będą.

 

Anna Goc Głusza

    Nagrodzona w 2023 roku Nagrodą im. Ryszarda Kapuścińskiego książka Anny Goc opowiada - w skrócie, oczywiście, bo jest to temat rzeka - o życiu osób głuchych w Polsce. O tym jak na przestrzeni lat zmieniało się podejście do języka migowego, jak próbowano wypracować wspólny proces włączania dzieci niesłyszących od urodzenia do społeczeństwa. O trudnościach, z którymi wciąż i wciąż borykają się osoby głuche i ich najbliższe.

    Ta książka mocno otwiera oczy. Nie tylko na samą "techniczną" stronę funkcjonowania takich osób, na ogromny trud, jakiego muszą się podjąć rodzice dzieci głuchych, ale też na to, jak wiele, wiele zaniedbań jest jeszcze do naprawienia. I to, co najbardziej przykre, w służbie zdrowia i szkolnictwie, a więc tam, gdzie ta pomoc, zrozumienie, empatia i przede wszystkim wiedza powinny być największe. Tymczasem króluje zwyczajne buractwo, olewanie swoich powinności, przekonanie o własnej wyższości i zupełne zamykanie się na sugestie osób mających pojęcie o tym co mówią.

 

Anna Goc Głusza

    Jednym z mocniejszych fragmentów był ten dotyczący współpracy z osobami głuchymi w czasie pandemii. Pamiętacie, jak się wtedy czytało i oglądało wszystko, co się dało, żeby tylko dowiedzieć się jak najwięcej? Jak się dyskutowało z najbliższym otoczeniem, wymieniało informacjami, plotkami, domysłami? Osoby głuche zostały również i z tego wykluczone. Musiały dostosować się do zasad, których nikt im nie przekazał. Bo miganie w rogu ekranu telewizora nie zawsze jest pomocne, nie zawsze ma jakikolwiek sens poza osobą migającą.

    Gorąco wam polecam tę książkę. Nie jest długa, a zawiera w sobie ogrom wiedzy. Na pewno uwrażliwi was na sytuację życiową osób głuchych. I być może kiedy w przyszłości spotkacie taką osobę, ułatwi wam to kontakt.

piątek, 4 października 2024

[252] Arkady Saulski - Czarne miecze


Arkady Saulski Czarne miecze

"Czarne miecze" (Droga Samotnego Psa, tom 1) - Arkady Saulski

Wydawnictwo Fabryka Słów, 2023 rok

przeczytane: 6/2024

 8/10*

    Książka przenosi nas do krainy silnie inspirowanej średniowieczną Japonią, gdzie honor wojownika i więzi rodzinne mają największą wartość. Czaruje niesamowitym klimatem z domieszką magii, jak na fantastykę przystało. Jeśli lubicie historie pełne intryg i walk, Czarne miecze na pewno się wam spodoba.

    Głównym bohaterem jest Inu, Duch. Duchy to specyficzny rodzaj wojowników. Od dziecka szkoleni i wzmacniani magią by stać się najkosztowniejszą bronią swojego pana, osobistym ochroniarzem niepotrzebującym snu, szybszym i bardziej wytrzymalszym niż jakikolwiek samuraj. Inu poznajemy, kiedy jest na samym dnie. Przez swoją słabość pozbawiony honoru i pana, wyjęty spod prawa uciekinier przypadkowo ratuje życie młodemu paniczowi Nabu. Ten, by mu to wynagrodzić, zaprasza go do swojej rodowej siedziby i proponuje, by Inu został jego strażnikiem. Tak Duch ma okazję by się zrehabilitować i odzyskać dawną pozycję.

Arkady Saulski Czarne miecze

    Chociaż fabuła kręci się wokół klanu Oda, głos oddany został również członkom rodziny Sasori. Jaki genialny pomysł na nich miał autor! Nie chcę tu go zdradzać, tym bardziej, że tak czuję, iż ten wątek będzie ważny również w kolejnych częściach i jeszcze spowoduje ogromne zaskoczenie. Bardzo lubię, kiedy postaci w książkach wykazują się takim sprytem i przebiegłością, wtedy ich utarczki są jeszcze bardziej zajmujące.

Arkady Saulski Czarne miecze

    Czarne miecze to historia wojen klanowych, sporo więc tu potyczek i bitew. I dla mnie były to jedne z najlepszych fragmentów. Opisane tak, aby zainteresować, podtrzymać napięcie i nie znudzić. Przebieg ostatecznej bitwy, przygotowania do niej i pomysły na strategię były zaskakujące i nie traktowałam ich jako koniecznych do przeczytania, żeby właściwa akcja mogła iść naprzód, ale jako jedne z kluczowych scen. Mocno wciągnęła mnie ta historia i zapowiedź kolejnych wydarzeń, których już możemy się spodziewać po tomie pierwszym, dlatego też od razu sięgnęłam po kontynuację. Gorąco wam polecam tę historię tym bardziej, że w lipcu premierę będzie miał trzeci tom, można więc będzie sobie przeczytać od razu całość.