czwartek, 11 lipca 2024

[232] Victoria Schwab - Mroczny duet

 

 

Victoria Schwab Mroczny duet

"Mroczny duet" (Świat Verity, tom 2) - Victoria Schwab

Wydawnictwo Czwarta Strona, 2018 rok

przeczytane: 03/2024

 9/10*

    W pierwszym tomie bohaterowie musieli nauczyć się współpracować z wrogiem by na koniec odkryć, że to najbliżsi byli dla nich największym zagrożeniem. W Mrocznym duecie próbują żyć dalej i pogodzić się ze stratami, jednocześnie nie stracić całego zaufania, które im jeszcze pozostało.

Victoria Schwab Mroczny duet

 

    Świat, w którym żyją Kate i August, jest bardzo mroczny. Nie daje im odpocząć ani przez moment, zaleczyć własnych ran. Muszą iść dalej i robić to co konieczne - by przeżyć i by chronić innych. Każde z nich zostało naznaczone do wielkich czynów, nie z własnego wyboru. Ich urodzenie zapewniło im ten status.

    August w drugim tomie staje się poważniejszy, smutniejszy, złamany tym co się stało i co się ciągle dzieje. Staje się żołnierzem swojego ojca w służbie ludziom. Ale to go niszczy. Ponowne spotkanie z Kate pozwala mu odzyskać odrobinę spokoju ducha. Chroniąc ją wyrównuje rachunek, dobrym uczynkiem wymazuje te złe. Kate za to mierzy się ze swoim nemezis. Ona też ma coś do odpokutowania. 

Victoria Schwab Mroczny duet

 

    W drugim tomie bohaterowie prą do samozagłady. Ale zostało to tak dobrze napisane i umotywowane, że w ich nieszczęściu można się zatracić. Ich los nie jest pewien. Przez całą książkę towarzyszyło mi uczucie bezznadziei, nie widziałam żadnej zapowiedzi szczęśliwego zakończenia. Mroczny duet to nie jest baśń, a pełna mroku opowieść o tym do czego doprowadzić może zło. 

    Tom drugi kończy tę historię. Zamyka opowieść o walce, którą stoczyli Kate i August, i reorganizuje świat z początku dylogii. Dla mnie takie zakończenie jest idealne i pasuje mi, że nie było ciągnięte na siłę do tomu trzeciego. Wyobraźnie autorki po raz kolejny mnie zaskoczyła, czuję się w pełni usatysfakcjonowana. Polubiłam tych bohaterów i fabułę, więc śmiało mogę wam polecić.


1 komentarz: