Każdy ma własny sposób na radzenie
sobie ze złamanym sercem, nieodwzajemnioną miłością lub
zawiedzionymi nadziejami. Można cierpieć w milczeniu, pozwalać się
pocieszać bliskim. Można leczyć stare nowym, można uciec od
dawnego życia i zacząć wszystko od nowa. Lara Jean ma inny pomysł
na pozbycie się z serca niechcianego uczucia – pisze list do
obiektu swoich westchnień, na ozdobną papeterię przelewając
wszystkie swoje uczucia., a następnie chowa list do pudełka na
kapelusze. I już jest wolna, stara miłość odchodzi, jakby z serca
przeniosła się na papier. A ukochany nigdy nie dowiaduje się, jak
silnym uczuciem był darzony.
Lara Jean to dobra dziewczyna. Dobra
przyjaciółka, dobra siostra. Zawsze miła i pomocna, choć w
niektórych momentach odrobinę nieporadna. To, czego można jej
pozazdrościć, to rodzina i niesamowita więź pomiędzy trzema
siostra i ojcem. Pozbawione matki dziewczyny ustanowiły własne
zasady funkcjonowania rodziny i z całych sił walczą, aby mimo
upływającego czasu i nadchodzących w ich życiu zmian, nie odsunąć
się od osób, które kochają najbardziej.
Relacja pomiędzy Larą Jean, starszą
Margot i najmłodszą Kittie jest chyba w tej książce
najważniejsza. Nie stare i nowe miłości Lary. Nie jej wzloty i
upadki, wysłane listy, który miały nigdy nie opuścić pudełka na
kapelusze. Nie szkolne dramaty, sekrety i związki-na-niby. Relacje
sióstr z pozoru są idealne, w miarę jednak rozwoju akcji widać,
jak bardzo skomplikowana i trudna jest ich siostrzana miłość. Lara
Jean wydaje się dorastać z rozdziału na rozdział, staje się
bardziej odpowiedzialna, ale jednocześnie skupiona na sobie. Nie boi
się odkrywać swoich myśli i uczuć, bo uczy się, że zatajanie
nawet najgorszej prawdy wyrządza więcej zła niż jej wyjawienie.
Larę naprawdę można polubić. I
niesamowicie wciągnąć się w jej historię. Mimo że to opowieść
o nastolatce, polecam ją każdej kobiecie. Bo przecież my też
miałyśmy kiedyś naście lat. Dobrze jest sobie czasem przypomnieć
ten okres i powspominać, jakie to dramaty nam się
przydarzały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz