środa, 1 listopada 2017

[2] Jenny Han - Do wszystkich chłopców, których kochałam

Każdy ma własny sposób na radzenie sobie ze złamanym sercem, nieodwzajemnioną miłością lub zawiedzionymi nadziejami. Można cierpieć w milczeniu, pozwalać się pocieszać bliskim. Można leczyć stare nowym, można uciec od dawnego życia i zacząć wszystko od nowa. Lara Jean ma inny pomysł na pozbycie się z serca niechcianego uczucia – pisze list do obiektu swoich westchnień, na ozdobną papeterię przelewając wszystkie swoje uczucia., a następnie chowa list do pudełka na kapelusze. I już jest wolna, stara miłość odchodzi, jakby z serca przeniosła się na papier. A ukochany nigdy nie dowiaduje się, jak silnym uczuciem był darzony.


Lara Jean to dobra dziewczyna. Dobra przyjaciółka, dobra siostra. Zawsze miła i pomocna, choć w niektórych momentach odrobinę nieporadna. To, czego można jej pozazdrościć, to rodzina i niesamowita więź pomiędzy trzema siostra i ojcem. Pozbawione matki dziewczyny ustanowiły własne zasady funkcjonowania rodziny i z całych sił walczą, aby mimo upływającego czasu i nadchodzących w ich życiu zmian, nie odsunąć się od osób, które kochają najbardziej.



Relacja pomiędzy Larą Jean, starszą Margot i najmłodszą Kittie jest chyba w tej książce najważniejsza. Nie stare i nowe miłości Lary. Nie jej wzloty i upadki, wysłane listy, który miały nigdy nie opuścić pudełka na kapelusze. Nie szkolne dramaty, sekrety i związki-na-niby. Relacje sióstr z pozoru są idealne, w miarę jednak rozwoju akcji widać, jak bardzo skomplikowana i trudna jest ich siostrzana miłość. Lara Jean wydaje się dorastać z rozdziału na rozdział, staje się bardziej odpowiedzialna, ale jednocześnie skupiona na sobie. Nie boi się odkrywać swoich myśli i uczuć, bo uczy się, że zatajanie nawet najgorszej prawdy wyrządza więcej zła niż jej wyjawienie.


Larę naprawdę można polubić. I niesamowicie wciągnąć się w jej historię. Mimo że to opowieść o nastolatce, polecam ją każdej kobiecie. Bo przecież my też miałyśmy kiedyś naście lat. Dobrze jest sobie czasem przypomnieć ten okres i powspominać, jakie to dramaty nam się przydarzały.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz