poniedziałek, 15 marca 2021

[65] Yvonne Rees, Neil Sutherland - Projektowanie ogrodu

recenzja książki projektowanie ogrodu

 Kolejna ogrodnicza pozycja przeczytana przeze mnie w ostatnim czasie. Skupia się ona na projektowaniu ogrodu z technicznego punktu widzenia i przeprowadza czytelnika przez cały ten proces. Książka ta różni się od innych czytanych przeze mnie pozycji, bo nie skupia się w takiej dużej mierze na roślinach i kolorach, ale na początkach stwarzania ogrodu i wyznaczaniu jego ram.

recenzja książki projektowanie ogrodu

    Plan projektowania ogrodu pokazany w książce możemy wykorzystać w planowaniu całego ogrodu lub tylko jego fragmentu, na przykład jakiegoś niezagospodarowanego do tej pory fragmentu na tyłach. Zaczynamy od wyznaczenia granic i ogrodzenia - tutaj fajnie opisano jakie wybrać, na co zwrócić uwagę przy wyborze i budowie, jak wybrać miejsce na taras lub patio - czyli miejsce, gdzie będziemy spędzać najwięcej czasu. Po ustaleniu tych pierwszych punktów przychodzi pora na wydzielanie trawnika - kolejne porady m.in. co do jego kształtu - ścieżek i rabat. Cały czas bez roślin, tylko operowanie liniami i figurami geometrycznymi. 

recenzja książki projektowanie ogrodu


    Duża część książki jest pozbawiona zdjęć i kolorów, mamy białe tło, tekst i kilka opisanych rzutów na projekt. Nic nie rozprasza naszej uwagi. Nie zastanawiamy się jak będą wyglądać kwiaty i krzewy, jaki stolik ustawimy i jakie kamyki wysypiemy. Skupiamy się na zaplanowaniu przestrzeni w taki sposób, by jak najlepiej ją wykorzystać. I by odpowiadała naszym gustom, naszemu trybowi życia. Bo inaczej wykorzystywać ogród będzie rodzina z dziećmi, inaczej singiel z dużym psem a jeszcze inaczej starsze małżeństwo.

recenzja książki projektowanie ogrodu

    Czy wykorzystam to, czego dowiedziałam się z tej książki? Na pewno. Ogród przy domu moich dziadków jest ogrodem bardzo starym. Zresztą, jaki tam ogród. Podwórko, po prostu podwórko na którym ciągle jeszcze stoi obora, gdzie nikt nigdy nie zakładał trawnika, gdzie kwiaty sadziło się tylko obok domu, a ścieżki się wydeptywało, a nie brukowało. Dużo elementów jest tam już zastanych i nikt nie planuje ich usuwać, zarówno ze względów praktycznych jak i sentymentalnych. Stosowanie się do planu z książki pomoże mi uporządkować (głównie w głowie) całą przestrzeń i zaplanować konieczne zmiany i ulepszenia, by jeszcze lepiej spędzało nam się tam czas.  

recenzja książki projektowanie ogrodu

    Mimo że książka nie kusi na półce - nie jest kolorowa, pełna inspiracji i pomysłów, to jest z pewnością wartościową pozycją. Podoba mi się w niej to, że nie jest o wszystkim i  w rezultacie o niczym. W prawdzie rozdział o roślinach też ma, ale dla mnie to był tylko taki dodatek do początku książki. Opisano w nim kilka grup roślin, ale bardzo wybiórczo i ja nie znalazłam w nim nic przydatnego. Być może komuś akurat taka treść będzie potrzebna i się przyda, więc dobrze, że dodano go do książki. Z wielkich plusów książki jest również jej uniwersalność. W przeciwieństwie do książek opisujących rośliny, sprawdzi się w każdym kraju i w każdym klimacie. A także w ogrodach wielkich i tych najmniejszych (cały proces projektowania pokazany jest na podstawie malutkiego ogrodu miejskiego), starych, nowych, nastawionych na hodowanie warzyw i owoców, relaks i spędzanie wolnego czasu na świeżym powietrzu, oraz tych najmniej kłopotliwych, które mają być tylko samoobsługowym tłem dla domu. 

recenzja książki projektowanie ogrodu


9 komentarzy:

  1. Moja przyjaciółka na pewno ucieszyłaby się z tej publikacji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam ogrodu, więc ta książka mi się nie przyda. Fajnie, że ty jesteś z niej zadowolona.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mnie bardzo się te informacje przydadzą.

      Usuń
  3. Uwielbiam książki o roślinach, w wakacje zaopatrzyłam się w pozycję o roślinach doniczkowych, żeby wreszcie nauczyć się czegoś wartościowego o tych stałych elementach mojego domu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też powinnam doszkolić się trochę w tej tematyce, bo o roślinach domowych nie wiem za dużo a bardzo lubię je mieć w mieszkaniu.

      Usuń
  4. Jak wprowadzę się już do mojego domu, to z pewnością książka się przyda. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń