czwartek, 13 kwietnia 2023

[133] Katarzyna Bonda - Urodzony morderca

 

Katarzyna Bonda Urodzony morderca

    W lesie nad Wisłą znaleziony zostaje spalony samochód z jego właścicielem w środku. Policjanci, którzy zjawiają się na miejscu, padają ofiarą zastawionej pułapki. Huber Meyer po raz kolejny angażuje się w śledztwo, próbując dociec, dlaczego warszawski biznesmen musiał zginąć. I kto wydał na niego ten wyrok.

 

    Już na początku śledztwo ujawnia bardzo długą listę kochanek mężczyzna i motyw zabójcy od razu nasuwa się sam - zabił mąż jednej z kobiet. Ale której? I jak to zrobił? Kto mu pomagał? W sprawę angażuje się coraz więcej osób bo i tropów przybywa. I jak zwykle nikt nie pali się do mówienia całej prawdy. Czytelnik znów otrzymuje zeznania, z których część można między bajki włożyć. To okazja do wykazania się intuicją i zabawy w śledczego. Czy najprostsze rozwiązanie rzeczywiście jest tym właściwym?

Katarzyna Bonda Urodzony morderca


    Niektóre części z serii o profilerze czyta się łatwiej, inne trudniej. Urodzony morderca jest zdecydowanie jedną z łatwiejszych, ale też bardziej wciągających historii. Wystarczy trochę ciszy i spokoju i przepadamy z kretesem, tak bardzo się wciągamy. Jest tu też dużo łatwiej niż na przykład w Zimnej sprawie, gdzie w pewnym momencie się pogubiłam. Akcję łatwo jest śledzić, pojawiają się też wskazówki i fragmenty opowiadane przez główny czarny charakter, co pozwala domyślić się zakończenia na długo przed tym, niż ono nastąpi. Finały są dwa - dla mnie ani jeden ani drugi nie był zaskakujący, dzięki wskazówkom domyśliłam się ich. Zabrakło więc emocjonującej sceny, kiedy nagle wszystko trafia na swoje miejsce. Jeśli jesteście fanami tajemnicy do samego końca, możecie poczuć rozczarowanie. Bo nie wiem jak bardzo nieuważnie trzeba by czytać, żeby pozostać nieświadomym do samego końca.

Katarzyna Bonda Urodzony morderca

 

    Mimo że tajemnica była dość łatwa do odgadnięcia, jak zwykle towarzyszyło jej wiele wątków pobocznych. Ich wyjaśnienia nie były już takie oczywiste i to one trzymały w napięciu. Kilka z nich było też właściwie zbędnych i nie miało żadnego wpływu na zbrodnię. Do samego końca myślałam, że wszystko okaże się ze sobą powiązane, ale jednak nie. Po zakończeniu książki miałam wrażenie, że część osób i ich historii było tylko zapchajdziurami, których wątki się po postu urwały i tak właściwie nie wiadomo było po co pojawiły. 

Katarzyna Bonda Urodzony morderca

 

    Urodzonego mordercę oceniam bardzo dobrze. To historia bardzo prawdopodobna i zapewne bliska sercom wielu czytelników, ponieważ zawiera kilka zwyczajnych, ludzkich historii, które łatwo zrozumieć. Ilość wątków z jednej strony podtrzymywała napięcie i zainteresowanie, a z drugiej część z nich okazała się nie mieć znaczenia i mogła wprowadzić chaos. Zakończenie można ocenić różnie, w zależności od tego, czego się spodziewało. Ja nie oczekiwałam zaskoczenia i spodobało mi się rozwiązanie, którego mogłam się sama domyślić. Uważam też, że bardzo dobrze pasowało do reszty fabuły. Sama historia śmierci biznesmena - oraz jego wcześniejszego życia - była interesująca i budząca w czytelniku pytania, kto tu tak naprawdę był ofiarą. Mam jednak wrażenie, że "Urodzony morderca" odrobinę odstaje od stylu poprzednich książek. Nie jest ani lepiej ani gorzej, po prostu troszkę inaczej. Polecam tym, którzy czytali poprzednie części, ale również nowym czytelnikom. Do przeczytania tej części nie trzeba znać fabuły poprzednich, ponieważ scen nawiązujących do przeszłości jest jak na lekarstwo i zdecydowanie można wszystko zrozumieć, nie znając wcześniej Huberta Meyera.


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Muza.



5 komentarzy:

  1. Muszę muszę wreszcie przeczytać jakąś książkę tej autorki, bo jeszcze nie znam żadnej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta część dopiero przede mną. Ale już czeka na półce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie też opublikowałam moją recenzję tej książki. Ta część z Meyerem jest fajnie napisana.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, że oceniasz tę książkę bardzo dobrze. Ja przyznaje mam na półce kilka książek autorki, ale jeszcze nie znam jej twórczości.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, że ta część o profilerze jest tak wciągająca, a zarazem prostsza.

    OdpowiedzUsuń